SPOŁECZNOŚĆ
 kalendarz
ZIARNICA
 Co to za choroba?
  etiologia
  objawy
  rozpoznanie
  klasyfikacja
  historia ZZ

 Jak nas leczą?
  chemioterapia
   abvd
   mopp
  immunoterapia
  radioterapia
  chirurgia
  przeszczep szpiku

 Warto wiedzieć
  afereza
  przeszczep
  cytostatyki
  kontrola
  półpasiec
  USG

 Skutki leczenia
  włosy
  skóra
  pamięć
  płodność
  psychika
  pełna lista

FORUM
wyciąg z netykiety
 ogólne
 czy mam ziarnicę?
 chemioterapia
 radioterapia
 przeszczep
 kulinarnie
 hyde park
wyszukaj na forum
 
najczęściej szukane frazy

OPOWIADANIA
 bez happy endu?
 radioterapia
 nasza ZZ
 pamiętnik Heli
 historia - Anetka
 historia - Baldi
 historia - Binka
 historia - Carinka
 historia - Dzidka
 historia - Tomaszek
 historia - Volcano
 anegdoty

AKTYWNE SONDY
historia sond

Z POLA WALKI
Lista blogów

GALERIE
 ozdrowieńcy
 trzy twarze
 łyso Ci?

Goro

WASZE WPISY
 komentarze stron
 księga gości

RÓŻNOŚCI
 archiwum
 tu jesteśmy
 geolokalizacja
 strony użytkowników

LICZNIK
 on-line: 1
gości: 1
użytkowników: 0

dzisiaj: 57
ogółem: 8974903
licznik od: 09.02.2006

TWOJE KONTO
zapomniałem hasła
login:
hasło:

pamiętaj mnie

NIE MASZ KONTA?
załóż sobie
po co mi konto?

zarejestrowanych: 1492

REKLAMA :)

-- OGÓLNE - CHEMIOTERAPIA - RADIOTERAPIA - PRZESZCZEP - HYDE PARK --
: Spis Wiadomości :: Utwórz Nowy Wątek :

- wątki z ostatniego tygodnia - BEZ ODPOWIEDZI -
+ nowe podforum: KULINARNIE +


postówmodyfikacja
podejrzenie zz
882017-02-03 23:17
autor: Tom00, dodał 2016-03-26 12:30komentuj

Dzień dobry :) odwiedzam forum regularnie, od kiedy trafiłem do szpitala i pojawiło się u mnie podejrzenie chłoniaka. Jest to mój pierwszy post, więc jeszcze raz serdecznie wszystkich witam.

Mam dwa pytania i będę bardzo wdzięczny za pomoc, jednak wcześniej chcę krótko opisać, jakie badania mam za sobą, być może ktoś z Was odniesie się do tego/podpowie.
od mniej więcej końca stycznia pojawiły się u mnie powiększone, lekko bolesne (przez dzień/dwa) węzły chłonne szyi przy obojczyku(po prawej stronie) zostawiłem to jak ból ustąpił. 16/17 lutego lekki ból powrócił, 19.02 obudziłem się z mocny bólem szyi. Ciężko ruszało mi się głową, barkiem.
Do szpitala trafiłem 20.02, tego samego dnia miałem morfologie - WBC: 20,01 (LYM 20%), CRP: 183,8, HGB: 12,6.reszta chyba ok
RTG, TK, USG. po TK: liczne powiększone węzły chłonne klatki piersiowej, przy-tchawiczne 38mm, 26mm, 40mm ; przed rozwidleniem tchawicy 46x43mm, nad obojczykowe prawe 75x57mm, 42mm, 34mm modelują tarczycę i przemieszczają tchawicę na lewo. zamostkowe, nad przeponowe itd. :) do tego w śródpiersiu przednim masa tkankowa 67x22x75mm (najpewniej także tkanka limfatyczna, tkanka grasicy?)

W szpitalu (było całkiem przyjemnie) dostawałem coś na bakterie, przeciwzapalne i tak minęło kilka dni - czekałem na biopsję węzła chłonnego szyi, która miała zostać wykonana za jakiś czas :) stan w szpitalu bardzo się poprawił, opuchlizna znacznie zmniejszyła się, poza tym, że pojawił się na szyi w miejscu opuchlizny delikatny czerwony rumień. czekając i czekając na konkrety wypisałem się i udało mi się załatwić biopsję na 02.03. Jednak po wypisaniu się, węzły znów delikatnie powiększyły się.

I od 02.03 niestety nie mam żadnych wyników. Kilka dni temu lekarka prowadząca zadzwoniła do zakładu gdzie przewieziono część mnie i otrzymała informację, że patomorfolodzy (z Łodzi) konsultują jeszcze moje wyniki.

Wreszcie moje pytania :)
Czy powinienem się przejmować, że czas oczekiwania na wyniki jest tak długi? Czytałem, że ZZ stosunkowo łatwo jest rozpoznać.
2 - czy powinienem godzić na biopsję szpiku przed wynikami biopsji węzła chłonnego?
Czuję się bardzo dobrze, żadnej gorączki, bólów, swędzenia, duszności. Więc może to jednak coś jeszcze innego :D

Z góry dziękuję, za wszelkie informacje, podpowiedzi, jakiekolwiek odniesienie się do tematu.

Pozdrawiam i życzę wesołych, spokojnych świąt!

autor: Anias, dodał 2016-03-26 16:39komentuj

> O 12:30, dnia 2016-03-26 Tom00 napisał(-a):
> Dzień dobry :) odwiedzam forum regularnie, od kiedy trafiłem do szpitala i pojawiło się u mnie podejrzenie chłoniaka. Jest to mój pierwszy post, więc jeszcze raz serdecznie wszystkich
Witaj
U mojego brata z ziarnicą stopnia IV nie było podwyższonego crp, Ty miałeś go dużo. dobrze zareagowałeś na antybiotyki... To inaczej jak ziarniniaki. o ile nie mają infekcji to nie ma reakcji na leki przeciwbakteryjne.
Niech badają i konsultują, moze potrzebują dodatkowych barwień, oceny antygenow itp
Jeśli chodzi o biopsję, to trzeba zaufAć że lekarze wiedzą kiedy im jest to potrzebne, albo celem diagnostyki. Albo celem określenia zaawansowania danej jednostki chorobowej
Tak więc Tobie też wesołych mimo wszystko Świąt Zmarwychwstania!

+1

autor: Tom00, dodał 2016-03-26 19:08komentuj

bardzo dziękuję za odpowiedź :) szczerze mówiąc, nastawiłem się, że to już to. przed biopsją konsultowałem to z różnymi lekarzami. każdy był niemal pewny, że to chłoniak. pewnie dlatego zostałem już umówiony na PET.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-04-06 18:33komentuj

jak się dowiedziałem, biopsję trzeba będzie powtórzyć. Czekałem na tę informację 5tygodni :) tak czy inaczej, jutro wynik PET i ewentualnie można się umawiać na dalszą diagnostykę.

+0

autor: Amelia, dodał 2016-04-06 18:39komentuj

> O 18:33, dnia 2016-04-06 Tom00 napisał(-a):
> jak się dowiedziałem, biopsję trzeba będzie powtórzyć. Czekałem na tę informację 5tygodni :) tak czy inaczej, jutro wynik PET i ewentualnie można się umawiać na dalszą diagnostykę.
Uuu...wspolczuje. Daj znac co wyszlo w PET.

+0

autor: waluszka, dodał 2016-04-07 10:23komentuj

> O 18:33, dnia 2016-04-06 Tom00 napisał(-a):
> jak się dowiedziałem, biopsję trzeba będzie powtórzyć. Czekałem na tę informację 5tygodni :) tak czy inaczej, jutro wynik PET i ewentualnie można się umawiać na dalszą diagnostykę.

Witaj
może najlepiej wypożyczyć szkiełka i zawieść do sprawdzonego lekarza. w COI w Warszawie dr n.med Ry. jest, według opinii lekarzy, najlepszy patomorfolog w rozpoznaniu chłoniaków. Ja na swój wynik czekałam 17 dni.

+0

autor: Oika, dodał 2016-04-07 13:26komentuj

> O 16:39, dnia 2016-03-26 Anias napisał(-a):
dobrze zareagowałeś na antybiotyki... To inaczej jak ziarniniaki. o ile nie mają infekcji to nie ma reakcji na leki przeciwbakteryjne.

Ja mimo ZZ bardzo dobrze reagowałam na antybiotyki, na jakiś czas CRP opadło z 220 do 60, węzły się zmniejszyły, wątroba i śledziona również. Miałam wówczas II stopień ze wszystkimi objawami.
Różnie bywa..

+0

autor: Tom00, dodał 2016-04-07 23:18komentuj

dziękuję za odpowiedzi :) w sprawie biopsji, myślę, że dostosuję się do propozycji lekarza prowadzącego. W badaniu PET podsumowując - 2 stadium zaawansowania. Zajęte węzły nad przeponą, po obu stronach szyi, w śródpiersiu i okolicach. Kości i inne organy ok. Jeszcze nie rozmawiałem z lekarzem w sprawie wyników. Na coś szczególnie zwrócić uwagę?

+0

autor: Nuria, dodał 2016-04-08 15:40komentuj

> O 23:18, dnia 2016-04-07 Tom00 napisał(-a):
> dziękuję za odpowiedzi :) w sprawie biopsji, myślę, że dostosuję się do propozycji lekarza prowadzącego. W badaniu PET podsumowując - 2 stadium zaawansowania. Zajęte węzły nad przeponą, po obu stronach szyi, w śródpiersiu i okolicach. Kości i inne organy ok. Jeszcze nie rozmawiałem z lekarzem w sprawie wyników. Na coś szczególnie zwrócić uwagę?

Co do biopsji to niech wytną cały węzeł - to taka podstawa. A o wynikach pet ciężko cokolwiek powiedzieć bez wyniku histopatologii - pet pokazuje wszystkie zmiany zapalne w organiźmie a to nie tylko są nowotwory. Do różnicowania zwykłego stanu zapalnego a nowotworu przydatne są SUWy - niższe mogą oznaczać stan zapalny a wyższe nowotwór.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-04-08 17:05komentuj

jakie SUVy możemy uznać za niższe a jakie za wyższe? :)

+0

autor: Nuria, dodał 2016-04-08 18:04komentuj

> O 17:05, dnia 2016-04-08 Tom00 napisał(-a):
> jakie SUVy możemy uznać za niższe a jakie za wyższe? :)

To zależy ;) głównie zależy od suw wątroby i miejsca w jakim jest powiększony suw. Tak w wielkim uogólnieniu: jesli suw wątroby wynosi ok. 2 to stan zapalny innego miejsca tak od 3 do nawet 5. To też zależy od miejsca - gdy suw jest powiększony w migdałkach czy w węzłach podżuchwowych to można przypuszczać, że to zapalenie nawet gdy zbliża się do 5. Ale jeśli są to np. węzły międzyżebrowe albo brzuszne to można przypuszczać zajęcie przez nowotwór. W Twoim przypadku (i to bez histpatu) ciężko cokolwiek powiedzieć bo równie dobrze może to być jakaś choroba zakaźna i tu SUWy też mogą być dużo wyższe niż te "typowo zapalne".

+0

autor: Tom00, dodał 2016-04-08 19:29komentuj

dzięki :) pakiet wezlow po prawej stronie szyi to 11,2 po lewej 8,7, 13,1 itd. w tych okolicach wszędzie około 10.
no ale fakt, musze czekac na kolejną biopsje.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-04-11 14:46komentuj

dziwna sprawa, dziś dowiedziałem się, ze z pobranego wcześniej wycinka węzła chłonnego, zostało jeszcze coś, co przekazano do innego zakładu i mamy czekać na wyniki (tak to zrozumiałem). więc może obejdzie się bez kolejnej biopsji. jeżeli jednak będzie konieczna, to tym razem będę walczył o znieczulenie ogólne :) a jutro czeka mnie trepanobiopsja. jakie macie doświadczenia z tym badaniem? na co się przygotować?

+0

autor: waluszka, dodał 2016-04-11 16:14komentuj

> O 14:46, dnia 2016-04-11 Tom00 napisał(-a):
> dziwna sprawa, dziś dowiedziałem się, ze z pobranego wcześniej wycinka węzła chłonnego, zostało jeszcze coś, co przekazano do innego zakładu i mamy czekać na wyniki (tak to zrozumiałem). więc może obejdzie się bez kolejnej biopsji. jeżeli jednak będzie konieczna, to tym razem będę walczył o znieczulenie ogólne :) a jutro czeka mnie trepanobiopsja. jakie macie doświadczenia z tym badaniem? na co się przygotować?

Cześć,
To normalne, mój węzeł również "otrzymał" podwójne zlecenie do badania. Według mnie to dobra wiadomość. W tej chorobie dobrze postawiona diagnoza/rozpoznanie typu chłoniaka -podstawa sukcesu.
Po wyniku PET nie miałam zlecenia na trepanobiopsję więc jestem niedoświadczona w te klocki. Wszystko jest na dobrej drodze. Trzymaj się.

+1

autor: Tom00, dodał 2016-04-11 16:51komentuj

waluszka, no wlasnie w PET nie wykazalo zadnych zmian w kosciach. w sumie jeszcze przed biopsją mówili, że beda chcieli zrobic to badania :) niestety chyba nie mam wyjscia

+0

autor: waluszka, dodał 2016-04-11 18:51komentuj

> O 16:51, dnia 2016-04-11 Tom00 napisał(-a):
> waluszka, no wlasnie w PET nie wykazalo zadnych zmian w kosciach. w sumie jeszcze przed biopsją mówili, że beda chcieli zrobic to badania :) niestety chyba nie mam wyjscia

Napewno nie zaszkodzi zrobić to badanie.
Na forum piszą, że da się to wytrzymać. Życzę wytrzymałości.

+0

autor: Maaarta38, dodał 2016-04-11 19:30komentuj

Witam
Zacznę od tego ze mieszkam w USA i dostęp do lekarzy i szpitali jest utrudniony , wiec proszę o podpowiedzi
Kilka miesięcy temu zaczęłam złe sie czuć , ciagle zmęczenie , zadyszki i powiększony węzeł chłonny na szyi.
Oczywiście poszłam do przychodni , gdzie skierowali na badania krwi i usg węzła chłonnego ponieważ był duży , wyniki były ok wiec zostawili to w takim stanie jak było.
Po czasie samopoczucie sie pogarszało , do tego wyczułam w okolicy mostka takie zgrubienie , nie duże , oczywiście nie dawało mi to spokoju i poszłam znowu do lekarza który stwierdził ze to zebra :-)
Było to około 3-4 miesiąca temu .
Oczywiście pomyłka lekarza , bo zebra raczej nie rosną , miesiąc temu poszłam ponownie ponieważ guz na mostku urósł i węzły chłonne są powiększone na całej szyi, pod pachami , w pachwinach
Dostałam skierowanie na TK klatki piersiowej , antybiotyk na 10 dni
Węzły po antybiotyku bez zmian a nawet jest ich więcej , TK wyszło ze cos tam jest ale nie wiedza co to i zalecają TK z kontrastem, do tego mam taki ucisk w tych okolicach i ból pleców na wysokości mostka
, dostałam rownież skierowanie do hematologa , proszę napisać mi co o tym myślicie , mam powód do obaw ?
Pozdrawiam

+0

autor: Martyna, dodał 2016-04-11 19:37komentuj

Tom00, przyjemna trepanobiopsja nie jest ale dasz rade, lepiej zrobić to badanie dla pewności. W jakim szpitalu sie leczysz?

+0

autor: Tom00, dodał 2016-04-11 19:40komentuj

Magodent na Fieldorfa w Warszawie

+0

autor: Martyna, dodał 2016-04-11 19:49komentuj

Aha, myslalam ze w tym szpitalu gdzie ja to moglabym ci udzielic konkretniejszych rad :) w kazdym razie jak masz jeszcze jakies pytania to pisz, jesli bede mogla pomoc to chetnie to zrobie. Badz silny, wszystko jest do przejscia. Trzymam kciuki za ciebie.

+1

autor: Tom00, dodał 2016-04-11 19:56komentuj

dziękuję! więc póki co, czekam na te nieszczęsną trepanobiopsje :)

+0

autor: Martyna, dodał 2016-04-11 19:59komentuj

spoko, są tacy, którzy nawet nie poczuli tego :) kwestia szczęścia i wprawy lekarza

+0

autor: waluszka, dodał 2016-04-11 20:42komentuj

> O 19:40, dnia 2016-04-11 Tom00 napisał(-a):
> Magodent na Fieldorfa w Warszawie

Tom00 skoro jesteś z Warszawy dlaczego nie wybrałeś COI na Ursynowie? Mieszkam na Saskiej Kępie i brałam pod uwagę Magodent jednakże wybór padł na COI. Owszem dojazd nie zbyt wygodny i na początku ten moloch przetłacza.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-04-11 21:31komentuj

w Magodent udało mi się załatwić biopsję na "już". pobranie szpiku też miałem miec sporo wczesniej ale wolalem sie wstrzymać. mimo wszystko jest przyjemnie, kulturalnie :) nie mecze sie tutaj psychicznie.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-04-19 12:03komentuj

jakby ktoś był zainteresowany i zestresowany przed trepanobiopsją. więcej strachu niż to wszystko warte :) niepotrzebnie się tak przejmowałem. kolejne pobranie węzła bedzie w czwartek. czekam dalej!

+0

autor: waluszka, dodał 2016-04-19 19:31komentuj

> O 12:03, dnia 2016-04-19 Tom00 napisał(-a):
> jakby ktoś był zainteresowany i zestresowany przed trepanobiopsją. więcej strachu niż to wszystko warte :) niepotrzebnie się tak przejmowałem. kolejne pobranie węzła bedzie w czwartek. czekam dalej!

To super, że nie wymęczył cię ten zabieg :).
Mam nadzieję, iż biopsję otwartą będziesz miał w nieczuleniu ogólnym? i będzie wycięty cały węzeł.
Trzymaj się.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-04-19 20:17komentuj

dzięki! na szczęście w znieczuleniu ogólnym :)

+0

autor: waluszka, dodał 2016-05-04 15:19komentuj

> O 20:17, dnia 2016-04-19 Tom00 napisał(-a):
> dzięki! na szczęście w znieczuleniu ogólnym :)

Tom00 hejka,
co u ciebie? Jaki wynik biopsji?

+0

autor: Tom00, dodał 2016-05-04 19:59komentuj

cześć! :) jeszcze czekam na wyniki. nic ciekawego sie nie dzieje. co jakis czas wyczuwam ze powiększyły mi się kolejne wezly chlonne. na szyi i przy obojczyku. to normalne? nie za szybko to się dzieję?

+0

autor: waluszka, dodał 2016-05-05 19:33komentuj

> O 19:59, dnia 2016-05-04 Tom00 napisał(-a):
> cześć! :) jeszcze czekam na wyniki. nic ciekawego sie nie dzieje. co jakis czas wyczuwam ze powiększyły mi się kolejne wezly chlonne. na szyi i przy obojczyku. to normalne? nie za szybko to się dzieję?

"Nowe" węzełki to chyba norma. Ja najpierw miałam powiększone węzły po prawej stronie szyi a w ciągu 2-ch miesięcy lewa strona również była zajęta chorobą. Nie martw się na zapas :)

+0

autor: Nuria, dodał 2016-05-05 20:44komentuj

> O 19:59, dnia 2016-05-04 Tom00 napisał(-a):
> cześć! :) jeszcze czekam na wyniki. nic ciekawego sie nie dzieje. co jakis czas wyczuwam ze powiększyły mi się kolejne wezly chlonne. na szyi i przy obojczyku. to normalne? nie za szybko to się dzieję?

Tempo może być różne - mój pierwszy widoczny węzeł nagle w ciągu dnia urósł do rozmiarów śliwki a potem się uspokoił. Przy mutacji choroby jedne węzły rosły bardzo powoli (wręcz stały w miejscu) a inne z dnia na dzień rosły w oczach.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-05-06 11:49komentuj

przyszły wyniki. jednak ziarnica. od poniedzialku chemia i dowiem sie wiecej jak ma wygladac leczenie.

+0

autor: waluszka, dodał 2016-05-06 16:04komentuj

> O 11:49, dnia 2016-05-06 Tom00 napisał(-a):
> przyszły wyniki. jednak ziarnica. od poniedzialku chemia i dowiem sie wiecej jak ma wygladac leczenie.

Witaj w klubie. Ja w poniedziałek mam 3 wlew schemat ABVD. Jak narzazie da się wytrzymać. Na początku czerwca zaplanowany kontrolny PET. Leczymy się i dobijamy niechcianych "gości".
Trzymam kciuki!!!

+0

autor: Gizmo, dodał 2016-05-06 18:56komentuj

No to powodzenia w walce i szybkiej wygranej z GADEM:)

> O 11:49, dnia 2016-05-06 Tom00 napisał(-a):
> przyszły wyniki. jednak ziarnica. od poniedzialku chemia i dowiem sie wiecej jak ma wygladac leczenie.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-05-06 20:40komentuj

dziękuję, dziękuję :) trzymam kciuki za Ciebie kciuki Waluszka. za wszystkich pozostałych również! Jak przeszłaś pierwszy wlew? Coś szczególnego działo się się z Tobą (niedługo po wlewie i najbliższych dniach)? Zdecydowałem się, że przełożę pierwszy wlew. Muszę przygotować mieszkanie i zabezpieczyć się przed ewentualną niepłodnością :)

+0

autor: waluszka, dodał 2016-05-06 21:48komentuj

> O 20:40, dnia 2016-05-06 Tom00 napisał(-a):
> dziękuję, dziękuję :) trzymam kciuki za Ciebie kciuki Waluszka. za wszystkich pozostałych również! Jak przeszłaś pierwszy wlew? Coś szczególnego działo się się z Tobą (niedługo po wlewie i najbliższych dniach)? Zdecydowałem się, że przełożę pierwszy wlew. Muszę przygotować mieszkanie i zabezpieczyć się przed ewentualną niepłodnością :)

Pierwszy wlew zniosłam całkiem dobrze. Żadnych sensacji. 2 tygodnie byłam na L4 i myślałam, ze zwariuję, najgorsze scenariusze krążyły po głowię. Po drugim - trzy dni dochodziłam do siebie a 4-go ruszyłam do pracy. Po pierwszym wlewie parametry krwi poleciały na łeb i dostałam zastrzyki z czynnikiem wzrostu (niestety do końca chemii będę brała te zastrzyki). Włosy, intensywnie ewakuują się z głowy i niebawem będę zmuszona zastosować radykalne cięcie 😏. przed chemią zrobiłam przegląd zębów i tobie radzę. Musi być porządek. Krótko mówiąc da się wytrzymać. Aha i jeszcze jedna ważna rzecz - podczas chemioterapii nie jemy ciężkostrawnych potraw i duuuuużo pijemy płynów. Poza tym prowadzimy normalny tryb życia. Powodzenia

+0

autor: Tom00, dodał 2016-05-07 17:11komentuj

dzięki za informacje <3 mam nadzieje, że nie będzie większego problemu żeby samemu sobie z tym wszystkim poradzić :) Waluszka co masz na myśli trzydniowe dochodzenie do siebie? ja do pracy raczej się nie wybieram. pracuje co prawda wygodnie w biurze, jednak obawiam się, że jak kaszlnę dwa razy to nie odgonię się od pytań "czy wszystko dobrze???". no nic, póki co niespecjalnie się tym wszystkim przejmuję. nie wyobrażam sobie, żeby coś mogło pójść nie tak. wszystkiego dobrego! :)

+0

autor: waluszka, dodał 2016-05-07 21:19komentuj

> O 17:11, dnia 2016-05-07 Tom00 napisał(-a):
> dzięki za informacje <3 mam nadzieje, że nie będzie większego problemu żeby samemu sobie z tym wszystkim poradzić :) Waluszka co masz na myśli trzydniowe dochodzenie do siebie? ja do pracy raczej się nie wybieram. pracuje co prawda wygodnie w biurze, jednak obawiam się, że jak kaszlnę dwa razy to nie odgonię się od pytań "czy wszystko dobrze???". no nic, póki co niespecjalnie się tym wszystkim przejmuję. nie wyobrażam sobie, żeby coś mogło pójść nie tak. wszystkiego dobrego! :)

Przez pierwsze trzy dni po wlewie jestem, tak powiem, nijaka. Ciągle chce mi się spać, mam mdłości, szybko się męczę. Do pracy chodzę by być wśród ludzi. Sama w domu zwariowałabym. Koledzy i koleżanki w prace wiedzą o mojej chorobie i wcale nie panikują. Została wprowadzona nowa reguła w biurze - masz katar nie podchodź do Walentyny ;) (ale dyżurną maseczkę ochronną zawsze mam w torebce). Dopóki będę miała siły będę chodziła do pracy. To pomaga przebywać w dobrej formie psychicznej.

+0

autor: Malgosia86, dodał 2016-05-08 21:32komentuj

Nie ma się co martwić na zapas, każdy przechodzi to inaczej =) Mnie też przeważnie 3-4 dni trzymało potem już było ok. Radzę wziąć sobie tabletki przeciwwymiotne dzień przed wieczorem, potem rano a przed chemią to już zapewne dostaniesz zastrzyk - będzie trochę lżej ;-)(po chemii także) , obiad gotowałam sobie zawsze dzień przed chemią, bo po to już bym chyba nie dała rady wdychać te zapachy, i zaopatrz się w jakąś maść na bolące żyłki np. z arniki lub kasztanowca. Powodzenia ;-)

+0

autor: Tom00, dodał 2016-05-17 14:10komentuj

dziękuję za informacje! mam nadzieje, ze wszystko u Was dobrze. leczenie zaczynam od czwartku. szczerze mówiąc jestem ciekaw jak zareaguję na leki.

+0

autor: waluszka, dodał 2016-05-17 15:07komentuj

> O 14:10, dnia 2016-05-17 Tom00 napisał(-a):
> dziękuję za informacje! mam nadzieje, ze wszystko u Was dobrze. leczenie zaczynam od czwartku. szczerze mówiąc jestem ciekaw jak zareaguję na leki.


Trzymam kciuki!!! Będzie dobrze, nie może być inaczej.
Ja 31 maja br. będę miała kontrolnego PETa.

+0

autor: Malgosia86, dodał 2016-05-17 16:31komentuj

Powodzenia , na pewno będzie ok, pozytywne myślenie to ważna sprawa ;-)

+0

autor: Tom00, dodał 2016-05-18 01:03komentuj

dziękuję! Waluszka, czy już jesteś po 2 cyklach tak? miałaś widoczne powiększone węzły na szyi i przy obojczykach? jeżeli tak to czy już zeszło wszystko? :)

+0

autor: hMKkyK5L, dodał 2016-05-18 11:06komentuj

Malam mbah Paijo, numpang jual ya mbah aku ada Yaesu FT-2900RE baru tak pakai belum ada 2 bulan masih kinyis2 full lengkap ada yang minat ndak ya2a38�

+0

autor: waluszka, dodał 2016-05-20 17:48komentuj

> O 01:03, dnia 2016-05-18 Tom00 napisał(-a):
> dziękuję! Waluszka, czy już jesteś po 2 cyklach tak? miałaś widoczne powiększone węzły na szyi i przy obojczykach? jeżeli tak to czy już zeszło wszystko? :)

W poniedziałek mam 4 wlew i dopiero po nim skończę 2 kursy. Skierowanie otrzymałam już po 2 wlewie.
Najbardziej wyczuwalny węzeł został usunięty do badania. Pozostałe węzły wyraźnie zmniejszyły się ale nadal je wyczuwam. Pani doktór powiedziała, iż czekamy na PETa by wyciągnąć wnioski.
A jak ty zniosłeś wlew? Jakim schematem jesteś leczony?
Pozdrawiam cieplutko.



+1

autor: waluszka, dodał 2016-05-29 16:43komentuj

> O 01:03, dnia 2016-05-18 Tom00 napisał(-a):
> dziękuję! Waluszka, czy już jesteś po 2 cyklach tak? miałaś widoczne powiększone węzły na szyi i przy obojczykach? jeżeli tak to czy już zeszło wszystko? :)

Tom co u ciebie? Odezwij się. Jak znosisz chemię?

+0

autor: Tom00, dodał 2016-05-30 23:58komentuj

Waluszka! dziękuję za pamięć :) no właśnie trochę się pozmieniało. Leczenie przełożyliśmy. Chemie miałem zacząć 19.05 jednak pytając o zmianę szpitala (na drugi szpital Magodent - bliżej mnie) poinformowano mnie, że nie będę mógł zacząć w szpitalu na Fieldorfa. 23.05 byłem w w nowym szpitalu, mając zacząć leczenie. Jednak nowa lekarka prowadząca zapoznając się z wynikami badań poinformowała mnie, że badanie PET było już sporo czasu temu (2miesiące) a masa w srodpiersiu jest dosyc duza i jeżeli jeszcze się zwiększyło, proponuje (zamiast ABCD) BEACOPP.
Więc tak to wygląda. Czuję się bardzo dobrze, więc korzystam jeszcze z chwili wolności :) a jak u Ciebie? jak sobie radzisz?

+0

autor: Tom00, dodał 2016-05-31 00:48komentuj

> O 23:58, dnia 2016-05-30 Tom00 napisał(-a):
> Waluszka! dziękuję za pamięć :) no właśnie trochę się pozmieniało. Leczenie przełożyliśmy. Chemie miałem zacząć 19.05 jednak pytając o zmianę szpitala (na drugi szpital Magodent - bliżej mnie) poinformowano mnie, że nie będę mógł zacząć w szpitalu na Fieldorfa. 23.05 byłem w w nowym szpitalu, mając zacząć leczenie. Jednak nowa lekarka prowadząca zapoznając się z wynikami badań poinformowała mnie, że badanie PET było już sporo czasu temu (2miesiące) a masa w srodpiersiu jest dosyc duza i jeżeli jeszcze się zwiększyło, proponuje (zamiast ABCD) BEACOPP.
> Więc tak to wygląda. Czuję się bardzo dobrze, więc korzystam jeszcze z chwili wolności :) a jak u Ciebie? jak sobie radzisz?

+0

autor: Tom00, dodał 2016-05-31 00:48komentuj

ABVD* oczywiście :D

+0

autor: waluszka, dodał 2016-05-31 15:43komentuj

> O 00:48, dnia 2016-05-31 Tom00 napisał(-a):
> ABVD* oczywiście :D

Dzięki za odpowiedź.
Ja dziś miałam kontrolny PET. Czekam na wynik.
6 czerwca br. mam kolejny wlew. Z jednej strony cieszę się, że 1/3 terapii za mną, z drugiej strony przeraża mnie, iż 2/3 przede mną :( Co raz ciężej wracać do normy po wlewach.
Trzymaj się. Trzymam kciuki.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-06-13 13:47komentuj

waluszka, jak u Ciebie? Jak PET? i jak się czujesz?

+0

autor: waluszka, dodał 2016-06-13 15:29komentuj

> O 13:47, dnia 2016-06-13 Tom00 napisał(-a):
> waluszka, jak u Ciebie? Jak PET? i jak się czujesz?

Hejka,
Wyników PET jeszcze nie ma. 20.06 idę na kolejny wlew i wynik najpewniej już będzie. Na razie staram się o tym nie myśleć. Co będzie to będzie. 5 wlew dał mi popalić do dziś jestem przymulona. Skutki uboczne niestety kumulują się.
Robiłam echo serca - jest ok, aby tak dalej.
A jak u ciebie? Czy miałeś powtarzany PET? Czy dostajesz chemie?
Trzymam mocno kciuki. Damy radę.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-06-13 16:29komentuj

również trzymam kciuki! :) dostajesz coś na skutki uboczne? coś na wzmocnienie? pet miałem powtarzany, oczywiście progresja ale nieznaczna. jutro ABVD, dziś nawadnianie, coś na żołądek i encorton. jestem dobrej myśli, staram się tym wszystkim za bardzo nie przejmować :) pozdrawiam!

+0

autor: Tom00, dodał 2016-06-15 10:25komentuj

mam jeszcze pytanie:
chłoniak Hodkina NS st.IIA IS2 - o co chodzi z tym IS2? :)
pozdrawiam

+0

autor: Nuria, dodał 2016-06-15 10:52komentuj

> O 10:25, dnia 2016-06-15 Tom00 napisał(-a):
> mam jeszcze pytanie:
> chłoniak Hodkina NS st.IIA IS2 - o co chodzi z tym IS2? :)
> pozdrawiam

Zapewne chodzi o typ histopatologiczny - NS występuje w dwóch podtypach NS I i NS II. Kiedyś twierdziło się, że jeden z nich lepiej się leczy ale badania nie potwierdziły tej tezy. Ale zapytaj się swojego dr o co autorowi chodziło.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-06-15 13:01komentuj

dziękuję bardzo, zastanawia mnie to tylko dlatego, że przy wypisie z poprzedniego szpitali napisali mi: chłoniak Hodkina IIA IPI 1 :)

+0

autor: waluszka, dodał 2016-06-15 20:06komentuj

> O 16:29, dnia 2016-06-13 Tom00 napisał(-a):
> również trzymam kciuki! :) dostajesz coś na skutki uboczne? coś na wzmocnienie? pet miałem powtarzany, oczywiście progresja ale nieznaczna. jutro ABVD, dziś nawadnianie, coś na żołądek i encorton. jestem dobrej myśli, staram się tym wszystkim za bardzo nie przejmować :) pozdrawiam!

Cześć.
Dobra wiadomość, że zaczynasz leczyć się.
Kurczę, widzę co szpital to obyczaj :) Ja przed pierwszym wlewem nie miałam ani nawadniania ani sterydów.
Dostaję przed każdym wlewem lek przeciwwymiotny. W domku też biorę tabletki przeciwwymiotne, Millurit jako osłonę na nerki, Concor na serduszko i rutinoscorbin na żyły (nie mam wszytego portu). Po wlewach żyły smaruję żelem arnikowym.
Czy w twoim przypadku planują radioterapię? Tego naświetlania boje się najbardziej, to znaczy skutków ubocznych. Moja Pani doktor ostatnio powiedziała, iż ostatecznie zadecyduje o radio po wynikach PET po zakończeniu chemii.
Z interpretacją rozpoznania nie pomogę, dla mnie to jak j.chiński:) Ja mam w rozpoznaniu tylko NS CSIIA.
Trzymaj się!!!Daj znać jak znosisz chemię.

+0

autor: waluszka, dodał 2016-06-15 20:57komentuj

> O 13:01, dnia 2016-06-15 Tom00 napisał(-a):
> dziękuję bardzo, zastanawia mnie to tylko dlatego, że przy wypisie z poprzedniego szpitali napisali mi: chłoniak Hodkina IIA IPI 1 :)


Może chodzi o IPS tj. Międzynarodowy wskaźnik prognostyczny?
7 czynników ryzyka według IPS:
-płeć męska,
-wiek ≥45 lat,
-IV stopień zaawansowania klinicznego,
-stężenie Hb <10,5 g/dl,
-liczba leukocytów ≥15 000/μl,
-liczba limfocytów <600/μl lub <8%,
-stężenie albuminy w osoczu <4,0 g/dl.
Do korzystnej grupy rokowniczej kwalifikuje się chorych z obecnością 0–3 czynników niekorzystnego ryzyka.Praktyczne znaczenie klasyfikacji IPS jest ograniczone.

+0

autor: Nuria, dodał 2016-06-15 21:04komentuj

> O 20:57, dnia 2016-06-15 waluszka napisał(-a):
> > O 13:01, dnia 2016-06-15 Tom00 napisał(-a):
> > dziękuję bardzo, zastanawia mnie to tylko dlatego, że przy wypisie z poprzedniego szpitali napisali mi: chłoniak Hodkina IIA IPI 1 :)
>
>
> Może chodzi o IPS tj. Międzynarodowy wskaźnik prognostyczny?
> 7 czynników ryzyka według IPS:
> -płeć męska,
> -wiek ≥45 lat,
> -IV stopień zaawansowania klinicznego,
> -stężenie Hb <10,5 g/dl,
> -liczba leukocytów ≥15 000/μl,
> -liczba limfocytów <600/μl lub <8%,
> -stężenie albuminy w osoczu <4,0 g/dl.
> Do korzystnej grupy rokowniczej kwalifikuje się chorych z obecnością 0–3 czynników niekorzystnego ryzyka.Praktyczne znaczenie klasyfikacji IPS jest ograniczone.

Może być i to tylko zamiast skrótu IPS - international prognostic score użyto IPI - international prognostic index :]

+0

autor: Nuria, dodał 2016-06-15 21:18komentuj

> O 20:06, dnia 2016-06-15 waluszka napisał(-a):
> Czy w twoim przypadku planują radioterapię? Tego naświetlania boje się najbardziej, to znaczy skutków ubocznych. Moja Pani doktor ostatnio powiedziała, iż ostatecznie zadecyduje o radio po wynikach PET po zakończeniu chemii.

Nie masz co się bać radioterapii. Wiele osób przechodzi ją dużo lepiej niż chemię a większość nawet nie odczuwa skutków ubocznych. Mnie trochę poparzyło, co prawda nie było jakiegoś wielkiego odczynu, ale minął już rok a skóra dalej jest mocno reaktywna w miejscu gdzie było napromienianie. Przy spoceniu się albo niewielkim słońcu zaczyna piec i szczypać. Tyle tylko, że ja od zawsze miałam wrażliwą, suchą skórę i trochę atopii do tego. Przez kilka miesięcy rozchwiała mi się tarczyca od radio (częściowo też była w polu napromieniania) ale tydzień temu robiłam hormony tarczycowe i mam je lepsze niż przed leczeniem ;)
Najbardziej uciążliwe z tego wszystkiego to było codzienne mocno ranne wstawanie i dojazd zakorkowaną dolinką do COI przez miesiąc. Ale godzinę zabiegu możesz sobie wybrać i nawet codziennie po pracy "wpadać" na kilka minut na "solarium" ;)

+0

autor: waluszka, dodał 2016-06-15 22:16komentuj

> O 21:18, dnia 2016-06-15 Nuria napisał(-a):
> > O 20:06, dnia 2016-06-15 waluszka napisał(-a):
> > Czy w twoim przypadku planują radioterapię? Tego naświetlania boje się najbardziej, to znaczy skutków ubocznych. Moja Pani doktor ostatnio powiedziała, iż ostatecznie zadecyduje o radio po wynikach PET po zakończeniu chemii.
>
> Nie masz co się bać radioterapii. Wiele osób przechodzi ją dużo lepiej niż chemię a większość nawet nie odczuwa skutków ubocznych. Mnie trochę poparzyło, co prawda nie było jakiegoś wielkiego odczynu, ale minął już rok a skóra dalej jest mocno reaktywna w miejscu gdzie było napromienianie. Przy spoceniu się albo niewielkim słońcu zaczyna piec i szczypać. Tyle tylko, że ja od zawsze miałam wrażliwą, suchą skórę i trochę atopii do tego. Przez kilka miesięcy rozchwiała mi się tarczyca od radio (częściowo też była w polu napromieniania) ale tydzień temu robiłam hormony tarczycowe i mam je lepsze niż przed leczeniem ;)
> Najbardziej uciążliwe z tego wszystkiego to było codzienne mocno ranne wstawanie i dojazd zakorkowaną dolinką do COI przez miesiąc. Ale godzinę zabiegu możesz sobie wybrać i nawet codziennie po pracy "wpadać" na kilka minut na "solarium" ;)

Nuria dzięki. Gdzieś czytałam, iż skutki radioterapii są nieodwracalne, dlatego mam do tej terapii dystans. Pożyjemy - zobaczymy.
Pozdrawiam cieplutko.

+0

autor: Nuria, dodał 2016-06-16 12:40komentuj

Skutki typu zwłóknienie w płucach, to tak, niektóre są nieodwracalne ale znaczna większość skutków ubocznych prędzej czy później ustępuje. Ja tam takowych nie mam :P Nie ma co się martwić na zapas ;) W sumie nie wiadomo czy dr da Ci radio i tak musi Ci powiedzieć, że taka możliwość może być - byłoby nie fair gdyby na koniec leczenia nagle radośnie oznajmiła, że to jednak nie koniec i jeszcze trzeba radio...

+0

autor: waluszka, dodał 2016-06-16 17:56komentuj

> O 12:40, dnia 2016-06-16 Nuria napisał(-a):
> Skutki typu zwłóknienie w płucach, to tak, niektóre są nieodwracalne ale znaczna większość skutków ubocznych prędzej czy później ustępuje. Ja tam takowych nie mam :P Nie ma co się martwić na zapas ;) W sumie nie wiadomo czy dr da Ci radio i tak musi Ci powiedzieć, że taka możliwość może być - byłoby nie fair gdyby na koniec leczenia nagle radośnie oznajmiła, że to jednak nie koniec i jeszcze trzeba radio...

Pani dr. jest fair, już na samym początku poinformowała o planowanym leczeniu: 6xABVD z następową radioterapią. Podczas ostatniej wizyty zapytałam ją o terapii protonowej. Pani dr. odpowiedziała, iż generalnie odchodzi się od naświetlania zmian resztkowych i o moim losie zadecyduje wynik PET po zakończeniu chemioterapii. Powiem tak, różne są szkoły, różne opinii na temat radio. Boje się ale ufam dr. prowadzącej i nie mam wyjścia. W tej grze ona rozdaje katy ;)

+0

autor: Janek, dodał 2016-06-16 20:44komentuj

> O 17:56, dnia 2016-06-16 waluszka napisał(-a):

Moim zdaniem, gada należy dobić promykami.

+0

autor: waluszka, dodał 2016-06-20 20:28komentuj

Tom00 co u ciebie?
Ja dziś otrzymała wynik PET.
Wniosek: W badaniu PET nie uwidoczniono zaburzeń metabolizmu glukozy, które mogłyby sugerować obecność aktywnego procesu rozrostowego - pełna odpowiedź na zastosowane leczenie. Deauville2.
Pani doktor 3 razy powtórzyła mi, że wynik jest dobry.Nie mogłam w to uwierzyć. Wiem, iż za wcześniej do radości. Wróg nie drzemie.
Tom walcz dzielnie, warto!!!

+0

autor: Tom00, dodał 2016-06-20 20:43komentuj

Waluszka!! Bardzo się cieszę! :D mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej. u mnie jest w porządku. pierwszy wlew odczułem przez pierwsze 2 dni po wlewie - przez mocne nudności. Głupio zrobiłem, że nie poszedłem od razu po receptę (encorton, atossa, milurit i jakieś osłonki), bo po zażyciu Atossy nudności od razu przeszły i czuję się do dziś bardzo dobrze :). jakby nie było żadnej chemii.
cieszy mnie twoja dobra odpowiedź na leczenie. motywuje to też do walki :) pozdrawiam!

+0

autor: waluszka, dodał 2016-06-21 20:45komentuj

> O 20:43, dnia 2016-06-20 Tom00 napisał(-a):
> Waluszka!! Bardzo się cieszę! :D mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej. u mnie jest w porządku. pierwszy wlew odczułem przez pierwsze 2 dni po wlewie - przez mocne nudności. Głupio zrobiłem, że nie poszedłem od razu po receptę (encorton, atossa, milurit i jakieś osłonki), bo po zażyciu Atossy nudności od razu przeszły i czuję się do dziś bardzo dobrze :). jakby nie było żadnej chemii.
> cieszy mnie twoja dobra odpowiedź na leczenie. motywuje to też do walki :) pozdrawiam!

Super, że dobrze znosisz chemię. Dużo pij, nawet na siłę.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-07-06 17:19komentuj

witam! 12.07 czeka mnie trzeci wlew! :) póki co, wszystko jest tak dobrze, że nie jestem pewny czy leczenie na pewno dobrze działa :) kondycja sporo lepsza, samopoczucie bardzo dobre, włosy chyba się trochę przerzedzają ale bez przesady. czy w trakcie chemii ktoś z Was wyjeżdżał w Europę? Planuję kilka dni po wlewie wyjechać na kilka dni :)

+0

autor: nube, dodał 2016-07-06 17:23komentuj

ja się wybrałam na małe wakacje od chemii. na kilka dni samochodem. Wyrobiłam EKUZ i ruszyłam w drogę. To był dobry pomysł na załapanie oddechu, bo akurat miałam kryzys;)

+0

autor: waluszka, dodał 2016-07-06 20:28komentuj

> O 17:19, dnia 2016-07-06 Tom00 napisał(-a):
> witam! 12.07 czeka mnie trzeci wlew! :) póki co, wszystko jest tak dobrze, że nie jestem pewny czy leczenie na pewno dobrze działa :) kondycja sporo lepsza, samopoczucie bardzo dobre, włosy chyba się trochę przerzedzają ale bez przesady. czy w trakcie chemii ktoś z Was wyjeżdżał w Europę? Planuję kilka dni po wlewie wyjechać na kilka dni :)

Cześć, bardzo ciesze się, że znosisz chemię dobrze. Ja do 5 wlewu też miałam obawy, iż mi źle dobrali dawkę leków. Po 5 już nie było tak kolorowo, słabość mnie dopada. Do pracy jednak chodzę. Dziś jestem po 7-mym wlewie. Ja tydzień po czwartym wlewie wyjeżdżałam. Pani doktor nic nie miała przeciw. Warto wyrobić kartę EKUZ i ubezpieczenie rozszerzyć o choroby przewlekłe. I uważaj na słońce, jak mówi moja Pani doktor nigdy nic nie wiadomo. Trzymaj się.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-07-07 12:11komentuj

dziękuję za informację :) trzymaj się waluszka! coraz blizej konca :D

+0

autor: waluszka, dodał 2016-07-30 16:31komentuj

> O 12:11, dnia 2016-07-07 Tom00 napisał(-a):
> dziękuję za informację :) trzymaj się waluszka! coraz blizej konca :D
Tom00 witam. Jak tam twoje leczenie postępuje. Czy miałeś kontrolnego PETa?
Ja w poniedziałek idę na 9 wlew. Trochę psychika mi wysiada w dniu wlewu i żyły buntują się. Poza tym wszystko w porządku. Pozdrawiam

+0

autor: Tom00, dodał 2016-08-03 01:39komentuj

Waluszka! dzieki za pamiec :) mam nadzieje, ze u Ciebie lepiej. w jakim sensie wysiadaja Ci zyły? bolą cie? z psychika poki co nie mam problemu, poza tym ze kilka dni po wlewie, nie moge patrzec na reke, w ktora byl wlew, bo mi sie w brzychu przewraca :) wróciłem z "urlopu" i szczerze mówiąc, poza tym ze coraz bardziej wypadaja mi wlosy (co mnie troche demotywuje:)) to czuje sie bardzo dobrze. wlasnie czekam na kontrolne badanie PET.

wszystkiego dobrego! pozdrawiam

+0

autor: waluszka, dodał 2016-08-03 09:11komentuj

Tom00 super, że odezwałeś się. Ja już po 9 wlewie. Żyły buntują się na maksa. Samo zakładanie wenflona doprowadza mnie do mdłości. Po sterydzie, który dostaję już od 3-ch wlewów, samopoczucie w domu jest ok, gorzej jak jestem w Centrum Onkologii. "Bełciki" lecą jeden za drugim i nie ma na to rady. Trochę spada mnie hemoglobina i ilość krwinek czerwonych. Dieta nie pomaga, ani buraczki ani pietruszka. Gdzieś wyczytałam, że morele mają dużo żelaza, wcinam kilogramami i nic.
Pozdrawiam cię i trzymam kciuki za wyniki PET.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-08-09 11:22komentuj

Ja poki co w miarę radzę sobie z nudnościami. Ale faktycznie jest coraz trudniej i kilka dni po wlewie nie moge patrzeć na rękę gdzie miałem wenflon :) czekam na wyniki PET, lekarka dosyc często mowi, ze moze trzeba bedzie dać BEACOPP. Zmiany były całkiem spore i większość wyczuwalnych węzłów juz zeszła, jednak na prawej stronie szyi jeden został, pod lewa pachą delikatnie tez cos można wyczuć. Czy po 2 cyklach nie powinno byc juz żadnych powiększonych węzłów?
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego

+0

autor: waluszka, dodał 2016-08-09 17:21komentuj

> O 11:22, dnia 2016-08-09 Tom00 napisał(-a):
> Ja poki co w miarę radzę sobie z nudnościami. Ale faktycznie jest coraz trudniej i kilka dni po wlewie nie moge patrzeć na rękę gdzie miałem wenflon :) czekam na wyniki PET, lekarka dosyc często mowi, ze moze trzeba bedzie dać BEACOPP. Zmiany były całkiem spore i większość wyczuwalnych węzłów juz zeszła, jednak na prawej stronie szyi jeden został, pod lewa pachą delikatnie tez cos można wyczuć. Czy po 2 cyklach nie powinno byc juz żadnych powiększonych węzłów?
> Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego

Tom00, to sprawa indywidualna. Ja coś tam wyczuwałam a na PET'e wyszło ok. Teraz już nie dotykam miejsc gdzie miałam powiększone węzły. Uważam, że wystarczy, że lekarz prowadząca sprawdza przed każdym wlewem.
Jaki lek przeciwwymiotny dostajesz?

+0

autor: waluszka, dodał 2016-08-25 14:38komentuj

Tom00 cześć,

co u ciebie słychać, jak wyniki PET?
Odezwij się.
Ja w poniedziałek będę miała 11 wlew. Po 10 bardzo długo regenerowałam się. Wyniki krwi na wysokości akceptowalnego min. Zdrowych żył na rękach już nie mam, więc obawiam się gdzie wkują się przy 11 i 12 wlewach. Samopoczucie jest normalne, zobaczymy jak będzie dalej tj. jak szybko dopadnie mnie panika. Jutro idę na USG Dopplera żył kończyn dolnych. Dostałam skierowanie ponieważ ostatnio bolą mi łydki. Po badaniu palpacyjnym, lekarz nie stwierdziła objawów ostrej zakrzepicy jednak na wszelki wypadek zaleciła wykonanie dodatkowych badań.
Pozdrawiam cieplutko.

+0

autor: waluszka, dodał 2016-09-09 17:40komentuj

> O 14:38, dnia 2016-08-25 waluszka napisał(-a):
> Tom00 cześć,
>
> co u ciebie słychać, jak wyniki PET?
> Odezwij się.
> Ja w poniedziałek będę miała 11 wlew. Po 10 bardzo długo regenerowałam się. Wyniki krwi na wysokości akceptowalnego min. Zdrowych żył na rękach już nie mam, więc obawiam się gdzie wkują się przy 11 i 12 wlewach. Samopoczucie jest normalne, zobaczymy jak będzie dalej tj. jak szybko dopadnie mnie panika. Jutro idę na USG Dopplera żył kończyn dolnych. Dostałam skierowanie ponieważ ostatnio bolą mi łydki. Po badaniu palpacyjnym, lekarz nie stwierdziła objawów ostrej zakrzepicy jednak na wszelki wypadek zaleciła wykonanie dodatkowych badań.
> Pozdrawiam cieplutko.


Tom00 odezwij się. Co u ciebie?

+0

autor: Tom00, dodał 2016-09-13 09:42komentuj

Waluszka! bardzo dziękuję za pamięć! zrobiłem sobie wolne od tego wszystkiego :) co u mnie? PET wyszedł bardzo dobrze, lekarz ustalił 4 cykle (czyli przede mną jeszcze jeden, ostatni wlew) i skierowanie do radioterapeuty! Więc jestem bardzo zadowolony. Jednak nie ukrywam, że ostatni wlew mocno mnie wymęczył, ręka mi już odpada.
Widzę, że Ty też już na ostatniej prostej! Skończymy zabawę mniej więcej w tym samym czasie :)
Jak psychicznie radzisz sobie z tym wszystkim? dalej pracujesz?

pozdrawiam!!!

+0

autor: waluszka, dodał 2016-09-13 11:04komentuj

> O 09:42, dnia 2016-09-13 Tom00 napisał(-a):
> Waluszka! bardzo dziękuję za pamięć! zrobiłem sobie wolne od tego wszystkiego :) co u mnie? PET wyszedł bardzo dobrze, lekarz ustalił 4 cykle (czyli przede mną jeszcze jeden, ostatni wlew) i skierowanie do radioterapeuty! Więc jestem bardzo zadowolony. Jednak nie ukrywam, że ostatni wlew mocno mnie wymęczył, ręka mi już odpada.
> Widzę, że Ty też już na ostatniej prostej! Skończymy zabawę mniej więcej w tym samym czasie :)
> Jak psychicznie radzisz sobie z tym wszystkim? dalej pracujesz?
>
> pozdrawiam!!!


SUPER!!! Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku.
Wczorajsze przesuniecie wlewu rozwaliło mnie psychicznie. Czekałam na ten ostatni wlew jak na coś wspaniałego a tu taki zwrot. Masakra!!!
Najważniejsze, że u ciebie wszystko w porządku, tak trzymaj.

+0

autor: waluszka, dodał 2016-10-11 08:15komentuj

Tom00 witam,
Co u ciebie? Miałeś PETa?
Ja już po wynikach. Regresja we wszystkich dotychczasowych zmianach. Do końca nie jestem zadowolona ponieważ wyskoczyło dyskretne pobudzenie obszaru w lokalizacji cieśni tarczycy. We wniosku - Obraz PET cieśni tarczycy sugeruje czynnościowy charakter pobudzenia - do konsultacji endokrynologicznej. Poza tym badanie PET potwierdza brak cech aktywnej proliferacji - mCR. Ocena skuteczności leczenia Deauville 2.
W czwartej idę na wizytę do radiologa i zaczynam radioterapię.

+0

autor: Tom00, dodał 2016-10-11 23:41komentuj

no właśnie badania PET nie mialem - tylko to co po 2 cyklu :) jutro idę na wizytę do radiologa i wtedy mam się wszystkiego dowiedzieć. gratuluję pełnej regresji :) teraz tylko dobić. mam nadzieje, że u mnie rowniez biedzie dobrze. jak sie czujesz?

+0

autor: walusza, dodał 2016-10-12 16:58komentuj

> O 23:41, dnia 2016-10-11 Tom00 napisał(-a):
> no właśnie badania PET nie mialem - tylko to co po 2 cyklu :) jutro idę na wizytę do radiologa i wtedy mam się wszystkiego dowiedzieć. gratuluję pełnej regresji :) teraz tylko dobić. mam nadzieje, że u mnie rowniez biedzie dobrze. jak sie czujesz?

Cześć,
generalnie czuję się bardzo dobrze. Muszę tylko sprawdzić co jest z tą tarczycą. O chemii powoli zapominam. Ciekawa jestem w jaki sposób twój radiolog ma podjąć się leczenia bez wyników PET?

+0

autor: waluszka, dodał 2016-11-13 19:34komentuj

Tom00 witam
Co u ciebie ciekawego?
Ja jestem w trakcie radioterapii. Zaplanowanych mam 18 frakcji na pole poszerzone i 4 na zmniejszone (pojęcia nie mam dlaczego, może za dużo pytam ;). Razem 22. Mam za sobą już 12. Poza dyskomfortem z przełykiem nic mi nie dolega. Płytki trochę spadają ale tym nie przyjmuję się.
Mam nadzieję, że u ciebie wszystko idzie do przodu i czujesz się dobrze.

+0

autor: waluszka, dodał 2016-12-14 14:11komentuj

> O 19:34, dnia 2016-11-13 waluszka napisał(-a):
> Tom00 witam
> Co u ciebie ciekawego?
> Ja jestem w trakcie radioterapii. Zaplanowanych mam 18 frakcji na pole poszerzone i 4 na zmniejszone (pojęcia nie mam dlaczego, może za dużo pytam ;). Razem 22. Mam za sobą już 12. Poza dyskomfortem z przełykiem nic mi nie dolega. Płytki trochę spadają ale tym nie przyjmuję się.
> Mam nadzieję, że u ciebie wszystko idzie do przodu i czujesz się dobrze.

Tom00 witam

Co u ciebie? Jak się czujesz?

+0

autor: waluszka, dodał 2017-01-28 08:13komentuj

> O 14:11, dnia 2016-12-14 waluszka napisał(-a):
> > O 19:34, dnia 2016-11-13 waluszka napisał(-a):
> > Tom00 witam
> > Co u ciebie ciekawego?
> > Ja jestem w trakcie radioterapii. Zaplanowanych mam 18 frakcji na pole poszerzone i 4 na zmniejszone (pojęcia nie mam dlaczego, może za dużo pytam ;). Razem 22. Mam za sobą już 12. Poza dyskomfortem z przełykiem nic mi nie dolega. Płytki trochę spadają ale tym nie przyjmuję się.
> > Mam nadzieję, że u ciebie wszystko idzie do przodu i czujesz się dobrze.
>
> Tom00 witam
>
> Co u ciebie? Jak się czujesz?

Tom00 cześć. Odezwij się. Czy wszystko w porządku?

+0

autor: Tom00, dodał 2017-02-03 16:49komentuj

witam po dłuższej przerwie :) dzięki Waluszka za kontakt. wszystko jest chyba w porządku. skończyłem chemie i za tydzień jade na badanie PET. wtedy zobaczymy co i jak. czuje sie bardzo dobrze. moze czasem jestem troche bardziej zmeczony bez powodu. od kilku tygodni chodzę na siłownie, waga idzie w górę :) raczej jestem zadowolony. a jak u Ciebie? jak leczenie, jak wyniki? opowiadaj!

+0

autor: Janek, dodał 2017-02-03 21:08komentuj


Ja z siłownią bym się wstrzymał, zbyt duży wysiłek nie jest wskazany po leczeniu, spacery lekki truchcik dobre odżywianie co najmniej przez rok, tak mnie informowali lekarze starej daty, co prawda może to stare i nie modne ale ja trzymałem się tych rad i jakoś ciągnę, pozdrawiam

+0

autor: Tom00, dodał 2017-02-03 23:17komentuj

no wlasnie zdania sa podzielone z tego co czytalem. sam nie wiem. robie trening typowo siłowy, ktory trwa okolo godziny 3x w tygodniu. i czuje sie zdecydowanie lepiej. fizycznie ale przede wszystkim psychicznie. wiatr ma coraz wiekszy problem zeby mną targać :)
pozdrawiam

+0

Podobne tematy:



Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym.
Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj.

: (c) 2000-2024 www.ziarnica.pl :: polityka prywatności :: POMOC :: darowizna :: od autora :: statystyka strony :
: copyright - prawa autorskie zastrzeżone :