on-line: 1 gości: 1 użytkowników: 0
dzisiaj: 96 ogółem: 8976919 licznik od: 09.02.2006 |
|
Witam zdecydowałem sie napisać do Was ludzi, którzy znają temat lepiej ode mnie mianowicie jak wszyscy mam problem z ważyłam chłonnymi. Zaczęło się podo koniec lipca wyczuciem pogrubienie szyi było dość duże - szyja obolała przy dotyku ewidentnie wezly.w tym czasie dużo jeździłem rowerem często spocony byłem i owiany napewno przemieszczając się jednośladem. Za za porada lekarza zrobione zostało usg i wykazało powiększenie węzłów chłonnych do bac. Pani wykonująca usg nie potrafila dokonca określić jakie to są wezly stąd sugestia bac. Otrzymałem tez clidamicyne dwukrotnie - wezly się jakby zmniejszyły w przeciągu antybitykoterapii ale powtórne usg nie bardzo to potwiedziało i wskazało coś na sliniance po tym usg wykonano bac slinianki wynik bardzo dobry.Komórki bez cech zlosliwosci pojedyncze limfocyty . W tym usg drugim lekarz stwierdzil wieksze wneki niz w poprzednim. W czasie tej całej przygody odwiedziłem 6 lekarzy zakaźnika, laryngologa dwa razy i dwa razy onkologów dwóch różnych. Lekarze z Bydgoszczy znani. Ten onkolog pierwszy obrazu powiedział ze nie są to wezly onkologicznie podejrzane ze mam jakąś infekcje istotnie gdy miałem najbardziej powiekszone wezly bolalogo mnie gardło i nie mogłem przełykac robiony miałem też ząb siódemke. Laryngolog tez stwierdził że to się wchłonie. Trochę wyluzowalem po tych wiadomościach. Mimo wszystko człowiek się jednak denerwuje bo takie rzeczy budzą jednak gigantyczny strach stres niszczy dotychczasowe życie bo człowiek się boi zwyczajnie. Międzyczasie jak to trwało zrobiłem trochę badań i mianowicie morfologia praktycznie nie nie budziła zastrzeżeń żadnych. Crp pierwsze 1.3 norma do 5 drugie wynosiło 0.134 wiec spadek tak samo OB najpierw 12 następne 2. Limfocyty z rozmazu 26% norma do 45 % . Ostatnia która robiłem to była bez żadnego odchylenia od norm . Co do badań napewno miałem styczność z cmv i ebv. HIV, chlamydie i toxoplazmoza ujemne. Miałem też usg jamy brzusznej i tam książkowo. RTG z lutego tez było ok. Dzisiaj węzłów powiekszonych wtedy ja nie czuje na szyji wtedy było widać gołym okiem je widać. 19.09.2017 byłem u polecanego onkologa w Bydgoszczy prywatnie on badając mnie nie stwierdził węzłów podejrzanych onkologicznie. Kazał jedynie zrobić sobie usg węzłów, morfologie i crp kontrolne. Na ten dzień czuje się dobrze nic mi jakoś szczególnie nie doskwiera. Bólu karku i szyji ale podejrzenie mam ze to od stresu może być. Dodam jeszcze ze nie mecze się zbytnio nie zchudłem wręcz przeciwnie przytyłem. Nie miałem też gorączki przez ten czas. Prosiłbym was kochani o sugestie czy dać sobie na luz czy jeszcze się dręczyć myślami. Dzieki wielkie. |
> O 10:58, dnia 2017-09-22 artman833 napisał(-a): Wyluzuj człowieku, bo wpadniesz w dołek taki, że będzie ciężko, nie szukaj choroby na siłę.
+0 |
> O 10:58, dnia 2017-09-22 artman833 napisał(-a): > Witam zdecydowałem sie napisać do Was ludzi, którzy znają temat lepiej ode mnie mianowicie jak wszyscy mam problem z ważyłam chłonnymi. > Zaczęło się podo koniec lipca wyczuciem pogrubienie szyi było dość duże - szyja obolała przy dotyku ewidentnie wezly.w tym czasie dużo jeździłem rowerem często spocony byłem i owiany napewno przemieszczając się jednośladem. Za za porada lekarza zrobione zostało usg i wykazało powiększenie węzłów chłonnych do bac. Pani wykonująca usg nie potrafila dokonca określić jakie to są wezly stąd sugestia bac. Otrzymałem tez clidamicyne dwukrotnie - wezly się jakby zmniejszyły w przeciągu antybitykoterapii ale powtórne usg nie bardzo to potwiedziało i wskazało coś na sliniance po tym usg wykonano bac slinianki wynik bardzo dobry.Komórki bez cech zlosliwosci pojedyncze limfocyty . W tym usg drugim lekarz stwierdzil wieksze wneki niz w poprzednim. W czasie tej całej przygody odwiedziłem 6 lekarzy zakaźnika, laryngologa dwa razy i dwa razy onkologów dwóch różnych. Lekarze z Bydgoszczy znani. Ten onkolog pierwszy obrazu powiedział ze nie są to wezly onkologicznie podejrzane ze mam jakąś infekcje istotnie gdy miałem najbardziej powiekszone wezly bolalogo mnie gardło i nie mogłem przełykac robiony miałem też ząb siódemke. Laryngolog tez stwierdził że to się wchłonie. Trochę wyluzowalem po tych wiadomościach. Mimo wszystko człowiek się jednak denerwuje bo takie rzeczy budzą jednak gigantyczny strach stres niszczy dotychczasowe życie bo człowiek się boi zwyczajnie. > Międzyczasie jak to trwało zrobiłem trochę badań i mianowicie morfologia praktycznie nie nie budziła zastrzeżeń żadnych. Crp pierwsze 1.3 norma do 5 drugie wynosiło 0.134 wiec spadek tak samo OB najpierw 12 następne 2. Limfocyty z rozmazu 26% norma do 45 % . Ostatnia która robiłem to była bez żadnego odchylenia od norm . Co do badań napewno miałem styczność z cmv i ebv. HIV, chlamydie i toxoplazmoza ujemne. > Miałem też usg jamy brzusznej i tam książkowo. RTG z lutego tez było ok. > Dzisiaj węzłów powiekszonych wtedy ja nie czuje na szyji wtedy było widać gołym okiem je widać. > 19.09.2017 byłem u polecanego onkologa w Bydgoszczy prywatnie on badając mnie nie stwierdził węzłów podejrzanych onkologicznie. Kazał jedynie zrobić sobie usg węzłów, morfologie i crp kontrolne. > Na ten dzień czuje się dobrze nic mi jakoś szczególnie nie doskwiera. Bólu karku i szyji ale podejrzenie mam ze to od stresu może być. Dodam jeszcze ze nie mecze się zbytnio nie zchudłem wręcz przeciwnie przytyłem. Nie miałem też gorączki przez ten czas. > Prosiłbym was kochani o sugestie czy dać sobie na luz czy jeszcze się dręczyć myślami. Dzieki wielkie.
Cześć, jeśli badania tj usg, rtg, badania krwi są wporządku, żadnych objawów nie masz typu kaszel gorączka, poty nocne chudnięcie, duuże węzły chłonne - daj sobie spokój :)
Jeśli się pojawią i znacznie powiększą wtedy nalezy się martwić. :)
Pozdrawiam :)
+0 |
Witajcie ja się tylko ciesze ze te wezly się zmniejszyły w mojej ocenie znacznie. Onkolog mi powiedział ze wezly nowotworowe są znacznie powiekszone i powiększają się progresywnie wraz z rozwojem choroby. W jego ocenie najbardziej podejrzane są węzły puchowe i w brzuchu jeśli chodzi o szyję to są dość niespecyfice wezly. Tmy mnie uspokoil. 2
Ja juz bym sobie odpuścił ale wyczylem coś okolo tarczycy z prawej strony. Boli jak dotykam przyciskam aż zbiera mi się na wymioty jak przycisne mocniej. Dobrego man uczucie przyznanego ucha i odczuwam jakby swędzenie tego ucha w środku. Na usg które robione było w sierpniu na poczataku tarczyca ładna niepowiekszona. Dlatego muszę to doprowadzić myślę do szczęśliwego dla mnie końca. Pozdrawiam
+0 |
autor: Marcin, dodał 2017-09-24 13:17 | komentuj |
No wydaje mi się ze to już jest typowa hipochondria. Skoro tyle badań wychodzi okej onkolog tez mówi że okej a ktos dalej swoje. Ja tez mam problem aktualnie podobny. Mam powiększony węzeł nadobojczykowy bardzo mały ale jednak i panikuje od 3 miesięcy mimo że się nie powiększa i onkolog mnie uspokaja. Zamiast sprawdzać tysiąc innych rzeczy może pójdź do psychologa jak ja :)
+0 |
W zasadzie racja czlowiek może się wykończyć ciągłymi myślami o tym wszystkim . We wtorek kontrolne mam usg po tym bac slinianki. Gdzie nie czytam ten bac właśnie slinianki czy np tarczycy jest bardzo wiarygodny jesli chodzi o wezel to już nie dokonca. Na dzień dzisiejszy wezly sa niewyczuwalne palpacyjne przez onkologa; zreszta byłem u dwóch. Gdy to się zaczęło to miałem je duże łatwo wyczuwalne widziane nawet w lustrze takie gole. Myślę że kazdy sie boi bo tmy bardziej ze mam małe dzieciaki.
+0 |
Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym. Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj. |
|