on-line: 1 gości: 1 użytkowników: 0
dzisiaj: 91 ogółem: 9015528 licznik od: 09.02.2006 |
|
Witam! Jakiś czas temu, z tytulu wyczuwalnie powiekszonych węzłów chlonnych, spadku wagi i pogarszajacego się samopoczucia wykonałam m.in. usg węzłów. Otrzymalam taki opis badania: "Na szyi obustronnie za m. m-o-s, w okolicach podżuchwowych, dołach pachowych i w pachwinach nieliczne owalne obszary hipoechogeniczne śr. do 14 mm echostruktura mogace odpowiadac wezlom chlonnym ultrasonograficznie nie podejrzanym. W przypadku wskazań klinicznych do rozważenia pobranie jednego z węzłow do badania his.pat. lub weryfikacji BACC." Poszlam z tym wynikiem do internistki, ktora stwierdzila ze wezly sa za male i zaden chirurg nie podejmie sie ich wyciecia i nie zlecila zadnych innych badan. Czy wynik usg jest niepokojacy czy raczej moze mnie uspokoic skoro internistka nic sobie z tego nie zrobila? Powinnam walczyc o biopsje czy zle samopoczucie moge zrzucic na jesienna aure? Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi. |
autor: Smerfetka, dodał 2016-10-16 20:23 | komentuj |
Węzły są faktycznie dość małe ( za normę uznaje się do 10 mm) i co najważniejsze nie tworzą pakietów. Myślę, że pobranie wycinka nie wchodzi w grę, co najwyżej BAC. Jak dużo schudłaś i w jakim okresie czasu ? Kiedy pierwszy raz wyczułaś powiększone węzły ? Jeśli trwa to jakiś czas moim zdaniem powinnaś dostać antybiotyk np. doksycyklinę i zrobić kolejne USG za ok 3 tygodnie. BAC jest badaniem inwazyjnym i trzeba mieć podstawy, żeby je wykonać. U Ciebie raczej wygląda to infekcyjnie. Obserwować, nie panikować ;)
+0 |
Dzięki za odpowiedź :) Generalnie mi do paniki daleko. Raczej ulegam presji otoczenia. Schudłam dużo bo 10 kg w ciągu 5 miesięcy i to plus mój spadek kondycji spowodowalo że całe moje otoczenie wysyła mnie na kopach do lekarza. Węzły szyjne mam powiększone już od dobrego roku. Teraz stały się bardziej wyczuwalne, pewnie przez to że schudłam. Zaniepokoil mnie troche fakt ze w ciagu ostatnich kilku miesięcy zaczęły pojawiać sie nowe a na przykład pachwinowe zmienily konsystencje. Wczesniej tez byly wyczuwalne ale mniejsze i miekkie. Teraz jest ich po kilka z kazdej strony, sa twarde, niektóre okrągłe, niektóre podłużne. Zbilo mnie to z tropu troche. Mam kumpla który niedawno pokonał ZZ i to głównie on mnie wykopał do lekarza, zwracając uwagę na moj kaszel i pocenie w nocy. Jestem osoba paląca - to tłumaczy duszacy kaszel. Myślę ze kolega jest przewrazliwiony. Chcialabym mu udowodnic że to statystycznie niemożliwe żebym miała to co on ;)
+0 |
Dodam jeszcze tylko, że robilam rtg klatki piersiowej i wszystko wyszlo w porzadku. Ok. 2 miesiące temu robiłam też morfologie i wyniki również ok :) Planuję jeszcze je powtórzyć za dwa tygodnie. Skoro w tym usg nie ma nic niepokojącego to ja myślę, że obserwacja i kontrola w zupełności wystarczą...
+0 |
autor: Smerfetka, dodał 2016-10-17 21:33 | komentuj |
Po Twoim wczorajszym komentarzu pomyślałam o gruźlicy, ale jeśli robiłaś RTG płuc to raczej wykluczone. Strasznie długo to już u Ciebie trwa i ewidentnie coś się dzieje skoro pojawiają się nowe węzły... Pytanie tylko co ? Może jakaś choroba odzwięrzęca ? Masz kontakt z jakimiś zwierzakami ?
+0 |
autor: Vetka, dodał 2016-10-17 23:28 | komentuj |
Owszem mam. To mój zawód. Aczkolwiek tylko zwierzęta domowe. Też brałam to pod uwagę ale brakuje mi już pomysłów na co powinnam się badać, a lekarze nie pomagają. Raczej bagatelizują. Na pewno odpada toksoplazmoza bo przechodziłam za młodu.
+0 |
autor: Smerfetka, dodał 2016-10-20 23:58 | komentuj |
Zrób jeszcze USG j. brzusznej - ciekawe czy tam węzły tez są powiększone. Zwierzęta domowe czyli co ? ;)
+0 |
autor: Vetka, dodał 2016-10-21 17:55 | komentuj |
Psy, koty, gryzonie, kroliki. Bez zadnych hodowlanych, a to głównie one różne zoonozy przenosza. Usg jamy brzusznej bylo robione i tez wszystko wyglada ok. Cos tam te węzły drażni, bo nadal pojawiają się kolejne a z tych które już były niektóre trochę się powiększają ale chyba ograniczę sie do kontroli, bo w badaniach nic niepokojącego nie widać. Szkoda kasy na bieganie po lekarzach a może antybiotyk rozwiąże sprawę. Trochę się poddalam chyba powszechnej panice i sugestiom że coś ze mna nie tak ;) Dzięki za zainteresowanie i podpowiedzi! :)
+0 |
autor: Vetka, dodał 2016-11-20 18:18 | komentuj |
Czy przy chloniakach, w rozmazie krwi mogą pojawiać się komórki LUC?
+0 |
autor: Abc123, dodał 2016-11-20 22:50 | komentuj |
> O 18:18, dnia 2016-11-20 Vetka napisał(-a): > Czy przy chloniakach, w rozmazie krwi mogą pojawiać się komórki LUC?
Tego nie wiem, ale jak znajdziesz w Warszawie chirurga, który wycina węzły chłonne około 1cm, to podaj proszę namiar :)
Zdrowia życzę!
+0 |
autor: Vetka, dodał 2016-11-21 21:52 | komentuj |
> O 22:50, dnia 2016-11-20 Abc123 napisał(-a): > > O 18:18, dnia 2016-11-20 Vetka napisał(-a): > > Czy przy chloniakach, w rozmazie krwi mogą pojawiać się komórki LUC? > > Tego nie wiem, ale jak znajdziesz w Warszawie chirurga, który wycina węzły chłonne około 1cm, to podaj proszę namiar :) > > Zdrowia życzę!
Moje są już znacznie większe więc nawet nie zamierzam takowego szukać. Poczekaj chwilke bez zbędnej paniki i albo same Ci "wyleza" albo ciesz sie zdrowiem i nie proś się o niepotrzebne blizny...
+0 |
Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym. Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj. |
|