SPOŁECZNOŚĆ
 kalendarz
ZIARNICA
 Co to za choroba?
  etiologia
  objawy
  rozpoznanie
  klasyfikacja
  historia ZZ

 Jak nas leczą?
  chemioterapia
   abvd
   mopp
  immunoterapia
  radioterapia
  chirurgia
  przeszczep szpiku

 Warto wiedzieć
  afereza
  przeszczep
  cytostatyki
  kontrola
  półpasiec
  USG

 Skutki leczenia
  włosy
  skóra
  pamięć
  płodność
  psychika
  pełna lista

FORUM
wyciąg z netykiety
 ogólne
 czy mam ziarnicę?
 chemioterapia
 radioterapia
 przeszczep
 kulinarnie
 hyde park
wyszukaj na forum
 
najczęściej szukane frazy

OPOWIADANIA
 bez happy endu?
 radioterapia
 nasza ZZ
 pamiętnik Heli
 historia - Anetka
 historia - Baldi
 historia - Binka
 historia - Carinka
 historia - Dzidka
 historia - Tomaszek
 historia - Volcano
 anegdoty

AKTYWNE SONDY
historia sond

Z POLA WALKI
Lista blogów

GALERIE
 ozdrowieńcy
 trzy twarze
 łyso Ci?

Beta62

WASZE WPISY
 komentarze stron
 księga gości

RÓŻNOŚCI
 archiwum
 tu jesteśmy
 geolokalizacja
 strony użytkowników

LICZNIK
 on-line: 1
gości: 1
użytkowników: 0

dzisiaj: 5
ogółem: 8976924
licznik od: 09.02.2006

TWOJE KONTO
zapomniałem hasła
login:
hasło:

pamiętaj mnie

NIE MASZ KONTA?
załóż sobie
po co mi konto?

zarejestrowanych: 1492

REKLAMA :)

-- OGÓLNE - CHEMIOTERAPIA - RADIOTERAPIA - PRZESZCZEP - HYDE PARK --
: Spis Wiadomości :: Utwórz Nowy Wątek :

- wątki z ostatniego tygodnia - BEZ ODPOWIEDZI -
+ nowe podforum: KULINARNIE +


postówmodyfikacja
prosze o pomoc!!!😩
192016-03-29 14:05
autor: Justyna, dodał 2016-03-16 09:06komentuj

Witam. Od miesiąca martwie się o własne zdrowie. Pół roku temu wyszedl mi węzeł podżuchwowy z lewej strony (był juz wczesniej wyczówalny ale o sporo mniejszy). Byłam z nim u lekarza, nie był bolesny,ale nie widział w tym nic zlego. Powiedział ze wezly przy przeziebieniu, albo infekcji wychodza. 20 lutego miałam impreze urodzinowa. Szczerze nie przepadam za alkoholem, zwykle odmawiam, ale tamtej nocy chciałam uczcić i troche zaszalec. Wypilam pierwszego drinka. Poczułam nie wielki bol w okolicy obojczykow,barkow. Wiem,to glupie, ale chciałam jakos sobie to wyjasnić i obwiniałam nadcisnienie jakies,albo wypiłam za szybko zimnego drinka. Nie lubie smaku wodki, a nawet w slabym drinku ja wyczowam, takze czasami wole szybciej wypic niz sie meczyc. Przyszła kolej na nastepnego drinka. Nie wypiłam go do konca, a tak mnie nagle złapał straszny ból. Ciezko go opisac, rwało/piekło nad obojczykami,szyji oraz tak jakby w barkach. Siedziałam i nie wiedziałam co robić, tym bardziej moi przyjaciele byli w szoku. Bol trwal 30-40 minut.. Trzy dni po imprezie zaczelam sie zastanawiac co to moglo byc. Bylam pewna, ze moze to jakas nietolerancja alkoholu przes organizm?!.. Do wizyty u lekarza miałam jeszcze 2 dni, wiec wpisałam w wyszukiwarke tylko "bol obojczykow oraz barkow po wypiciu alkoholu". Ukazał sie temat tylko i wylacznie Ziarnicy złośliwej. Byłam przerazona, bo gdy przeczytalam inne objawy..Od dawna mam straszne poty nocne,strasznie robi mi sie goraco, wieczorami 37,8-38°c,swiad skory zwlaszcza po kapieli, wychodza mi czerwone plamy na nogach i klatce piersiowej i okropnie swedza. Ciagle zmeczenie,nie chec do zycia. Najlepiej lezec,bym chciała no ale nie moge bo mam synka 3 letniego,ktorego bardzo kocham i mnie motywuje,aby co rano wstac,chociaz jest ciezko. Szybko sie mecze,lapie zadyszke nawet gdy cos opowiadam chłopakowi to czasem brak mi tchu i musze zrobic przerwe..przewlekly kaszel(nigdy papierosow nie palilam). Plydki oddech.. Chce dodac, ze jestem osoba ktora nie szuka chorob ani wytlumaczenia na internecie. Marudziłam przyjaciołce,a ona proponowała abym cos poczytała na ten temat, moze ktos miał podobna sytuacje-tak wiec sie skusilam. Nadszedl czas wizyty u lekarza. Bylam,przedstawilam moje objawy i porownalam je do ziarnicy. Lekarz potwierdzil powiekszenie lewego wezla podzuchwowego. Zlecił morfologie z crp i powiedzial ze nie wyglada to na ziarnice. Wyniki byly ok, ale dostałam dla pewnosci jeszcze skierowanie na usg wezlow podzuchwowych. Lewy wezeł ma 17x9 mm, prawy 13x7mm odczynowe. Minelo od usg rowny tydzien, objawy sie caly czas utrzymuja, tylko goraczka jak narazie ustapila. Wezly sie nie zmienily oprocz tego ze po lewej stronie za uchem nastepnego juz wyczulam,taka kulke ruchoma. Szczerze, co o tym myslicie? Pozdrawiam

autor: Ika, dodał 2016-03-16 09:24komentuj

> O 09:06, dnia 2016-03-16 Justyna napisał(-a):
> Witam. Od miesiąca martwie się o własne zdrowie. Pół roku temu wyszedl mi węzeł podżuchwowy z lewej strony (był juz wczesniej wyczówalny ale o sporo mniejszy). Byłam z nim u lekarza, nie był bolesny,ale nie widział w tym nic zlego. Powiedział ze wezly przy przeziebieniu, albo infekcji wychodza. 20 lutego miałam impreze urodzinowa. Szczerze nie przepadam za alkoholem, zwykle odmawiam, ale tamtej nocy chciałam uczcić i troche zaszalec. Wypilam pierwszego drinka. Poczułam nie wielki bol w okolicy obojczykow,barkow. Wiem,to glupie, ale chciałam jakos sobie to wyjasnić i obwiniałam nadcisnienie jakies,albo wypiłam za szybko zimnego drinka. Nie lubie smaku wodki, a nawet w slabym drinku ja wyczowam, takze czasami wole szybciej wypic niz sie meczyc. Przyszła kolej na nastepnego drinka. Nie wypiłam go do konca, a tak mnie nagle złapał straszny ból. Ciezko go opisac, rwało/piekło nad obojczykami,szyji oraz tak jakby w barkach. Siedziałam i nie wiedziałam co robić, tym bardziej moi przyjaciele byli w szoku. Bol trwal 30-40 minut.. Trzy dni po imprezie zaczelam sie zastanawiac co to moglo byc. Bylam pewna, ze moze to jakas nietolerancja alkoholu przes organizm?!.. Do wizyty u lekarza miałam jeszcze 2 dni, wiec wpisałam w wyszukiwarke tylko "bol obojczykow oraz barkow po wypiciu alkoholu". Ukazał sie temat tylko i wylacznie Ziarnicy złośliwej. Byłam przerazona, bo gdy przeczytalam inne objawy..Od dawna mam straszne poty nocne,strasznie robi mi sie goraco, wieczorami 37,8-38°c,swiad skory zwlaszcza po kapieli, wychodza mi czerwone plamy na nogach i klatce piersiowej i okropnie swedza. Ciagle zmeczenie,nie chec do zycia. Najlepiej lezec,bym chciała no ale nie moge bo mam synka 3 letniego,ktorego bardzo kocham i mnie motywuje,aby co rano wstac,chociaz jest ciezko. Szybko sie mecze,lapie zadyszke nawet gdy cos opowiadam chłopakowi to czasem brak mi tchu i musze zrobic przerwe..przewlekly kaszel(nigdy papierosow nie palilam). Plydki oddech.. Chce dodac, ze jestem osoba ktora nie szuka chorob ani wytlumaczenia na internecie. Marudziłam przyjaciołce,a ona proponowała abym cos poczytała na ten temat, moze ktos miał podobna sytuacje-tak wiec sie skusilam. Nadszedl czas wizyty u lekarza. Bylam,przedstawilam moje objawy i porownalam je do ziarnicy. Lekarz potwierdzil powiekszenie lewego wezla podzuchwowego. Zlecił morfologie z crp i powiedzial ze nie wyglada to na ziarnice. Wyniki byly ok, ale dostałam dla pewnosci jeszcze skierowanie na usg wezlow podzuchwowych. Lewy wezeł ma 17x9 mm, prawy 13x7mm odczynowe. Minelo od usg rowny tydzien, objawy sie caly czas utrzymuja, tylko goraczka jak narazie ustapila. Wezly sie nie zmienily oprocz tego ze po lewej stronie za uchem nastepnego juz wyczulam,taka kulke ruchoma. Szczerze, co o tym myslicie? Pozdrawiam

Witaj. Mnie również dopiero diagnozują i jestem TU nowa. Czeka mnie pobranie węzła do badań i też bardzo się stresuję. Podobnie jak Ty mam dzieci tym bardziej wierzę, że będzie dobrze. I Tobie tego życzę. Myślę, że czeka Cię najpierw dużo badań, które będą wykluczać choroby mogące wywoływać takie objawy. a takich jest naprawdę dużo o niektórych z nich nawet przed badaniami nie słyszałam.
Trzymaj się nie jesteś sama

+0

autor: Superkonkord, dodał 2016-03-16 09:31komentuj

Szczerze mowiac nie wiem jak lekarz po samej morfologii stwierdzil ze to nie ziarnica. Ja przy wykryciu choroby mialem OB 6, CRP 0,5 a 4 stopien Hodgkina. Powtorz usg za kilka miesiecy w tej samej przychodni i zobaczysz czy cos sie dzieje.

+0

autor: Justyna, dodał 2016-03-16 10:03komentuj

> O 09:24, dnia 2016-03-16 Ika napisał(-a):
> > O 09:06, dnia 2016-03-16 Justyna napisał(-a):
> > Witam. Od miesiąca martwie się o własne zdrowie. Pół roku temu wyszedl mi węzeł podżuchwowy z lewej strony (był juz wczesniej wyczówalny ale o sporo mniejszy). Byłam z nim u lekarza, nie był bolesny,ale nie widział w tym nic zlego. Powiedział ze wezly przy przeziebieniu, albo infekcji wychodza. 20 lutego miałam impreze urodzinowa. Szczerze nie przepadam za alkoholem, zwykle odmawiam, ale tamtej nocy chciałam uczcić i troche zaszalec. Wypilam pierwszego drinka. Poczułam nie wielki bol w okolicy obojczykow,barkow. Wiem,to glupie, ale chciałam jakos sobie to wyjasnić i obwiniałam nadcisnienie jakies,albo wypiłam za szybko zimnego drinka. Nie lubie smaku wodki, a nawet w slabym drinku ja wyczowam, takze czasami wole szybciej wypic niz sie meczyc. Przyszła kolej na nastepnego drinka. Nie wypiłam go do konca, a tak mnie nagle złapał straszny ból. Ciezko go opisac, rwało/piekło nad obojczykami,szyji oraz tak jakby w barkach. Siedziałam i nie wiedziałam co robić, tym bardziej moi przyjaciele byli w szoku. Bol trwal 30-40 minut.. Trzy dni po imprezie zaczelam sie zastanawiac co to moglo byc. Bylam pewna, ze moze to jakas nietolerancja alkoholu przes organizm?!.. Do wizyty u lekarza miałam jeszcze 2 dni, wiec wpisałam w wyszukiwarke tylko "bol obojczykow oraz barkow po wypiciu alkoholu". Ukazał sie temat tylko i wylacznie Ziarnicy złośliwej. Byłam przerazona, bo gdy przeczytalam inne objawy..Od dawna mam straszne poty nocne,strasznie robi mi sie goraco, wieczorami 37,8-38°c,swiad skory zwlaszcza po kapieli, wychodza mi czerwone plamy na nogach i klatce piersiowej i okropnie swedza. Ciagle zmeczenie,nie chec do zycia. Najlepiej lezec,bym chciała no ale nie moge bo mam synka 3 letniego,ktorego bardzo kocham i mnie motywuje,aby co rano wstac,chociaz jest ciezko. Szybko sie mecze,lapie zadyszke nawet gdy cos opowiadam chłopakowi to czasem brak mi tchu i musze zrobic przerwe..przewlekly kaszel(nigdy papierosow nie palilam). Plydki oddech.. Chce dodac, ze jestem osoba ktora nie szuka chorob ani wytlumaczenia na internecie. Marudziłam przyjaciołce,a ona proponowała abym cos poczytała na ten temat, moze ktos miał podobna sytuacje-tak wiec sie skusilam. Nadszedl czas wizyty u lekarza. Bylam,przedstawilam moje objawy i porownalam je do ziarnicy. Lekarz potwierdzil powiekszenie lewego wezla podzuchwowego. Zlecił morfologie z crp i powiedzial ze nie wyglada to na ziarnice. Wyniki byly ok, ale dostałam dla pewnosci jeszcze skierowanie na usg wezlow podzuchwowych. Lewy wezeł ma 17x9 mm, prawy 13x7mm odczynowe. Minelo od usg rowny tydzien, objawy sie caly czas utrzymuja, tylko goraczka jak narazie ustapila. Wezly sie nie zmienily oprocz tego ze po lewej stronie za uchem nastepnego juz wyczulam,taka kulke ruchoma. Szczerze, co o tym myslicie? Pozdrawiam
>
> Witaj. Mnie również dopiero diagnozują i jestem TU nowa. Czeka mnie pobranie węzła do badań i też bardzo się stresuję. Podobnie jak Ty mam dzieci tym bardziej wierzę, że będzie dobrze. I Tobie tego życzę. Myślę, że czeka Cię najpierw dużo badań, które będą wykluczać choroby mogące wywoływać takie objawy. a takich jest naprawdę dużo o niektórych z nich nawet przed badaniami nie słyszałam.
> Trzymaj się nie jesteś sama
Cześć 😊! Dziś na 12.30 mam wizyte u lekarza pierwszego kontaktu,ale cos mysle ze nie da mi skierowania ani pewnie na badania ani do onkologa. On taki jest ze pewnie jakis antybiotyk wcisnie jak zwykle.Dziękuje i wzajemnie!! Trzymajmy kciuki, ze bedzie z nami dobrze :).

+0

autor: Justyna, dodał 2016-03-16 10:17komentuj

> O 09:31, dnia 2016-03-16 Superkonkord napisał(-a):
> Szczerze mowiac nie wiem jak lekarz po samej morfologii stwierdzil ze to nie ziarnica. Ja przy wykryciu choroby mialem OB 6, CRP 0,5 a 4 stopien Hodgkina. Powtorz usg za kilka miesiecy w tej samej przychodni i zobaczysz czy cos sie dzieje.

Szczerze ja tez bylam zdziwiona..OB mi nie zlecił, tylko CRP ale w normie 0,4. Dzis czeka mnie wizyta, lekarz zobaczy zdjecia USG i zobacze co zleci dalej,ale dobrej mysli nie jestem bo moj lekarz rozwiazuje problemy antybiotykami zazwyczaj, a szczerze co raz bardziej zle sie czuje.. Od 2 dni odczowam lekki bol z lewej strony szyji promienijacy na obojczyk i bark. Taki sam bol czułam jak za uchem pojawil sie wezel. Nie wiem, moze za bardzo panikuje. Dziekuje,pozdrawiam.

+0

autor: Ika, dodał 2016-03-16 10:18komentuj

> O 09:31, dnia 2016-03-16 Superkonkord napisał(-a):
> Szczerze mowiac nie wiem jak lekarz po samej morfologii stwierdzil ze to nie ziarnica. Ja przy wykryciu choroby mialem OB 6, CRP 0,5 a 4 stopien Hodgkina. Powtorz usg za kilka miesiecy w tej samej przychodni i zobaczysz czy cos sie dzieje.

Witaj Superkonkord
Też wyniki mam w miarę prócz WBC na dolnej granicy.
TK wykrył masę miękkotkankową w śródpiersiu na wyniku jest napisane węzeł chłonny ? Od trzech miesięcy nie uległ zmniejszeniu, doszły stany podgorączkowe, chudnięcie. Lekarz stwierdził, że koniecznie trzeba go zbadać. Dopiero będę miała ustalony termin pobrania węzła do badań w poniedziałek. Martwię się. Myślisz, że może to się okazać nie TYM ? Pozdrawiam

+0

autor: Justyna, dodał 2016-03-16 20:27komentuj

Witam. Byłam dziś u lekarza. Potwierdził, ze pojawily sie nastepne wezly za uchem, i kolejny podzuchwowy, czyli juz mam 3 powiekszone(zeby mam zdrowe)przy zuchwie,jeden za uchem i mały wezeł nad lewym obojczykiem. Przepisał antybiotyk,bo mysli ze mam jakas infekcje bo sa to odczynowe zmiany z tego co z usg wyszlo. A gdy antybiotyk nie da rezultatow to da mi skierowqnie do laryngologa.Wszystko byloby w porzadku,ale nadal nie dostalam odpowiedzi dlaczego po wypiciu malej ilosci alkoholu dopadl mnie tak okropny bol. Lekarz nie wie do czego to porownać i czemu sie pojawil.. Bylam z ciekawosci u innego lekarza. Chciałam porownac zdania lekarzy, myslalam ze moze czegos wiecej sie dowiem.Opisałam problem. Tez nie wiedziala ze taki bol po wypiciu trunku wystepuje, wrecz byla zdziwiona... Powiedzialam jej ze na dniach tez pobolewa mnie lewa strona, za/pod uchem, szyja nawet w tyle boli, bark i obojczyk.. Stwierdzila ze mam jakies zapalenie ucha...Przypominam ze ucho mnie nie boli tylko ten wezel za nim... Mysle ze sobie chyba odpuszcze i zdam sie na rady lekarza, bo nie wiem co robic dalej. Nie dostalam odpowiedzi. Zaczne od jutra antybiotyk i zobacze co bedzie dalej ale wadpie ze po antybiotyku cos minie bo dosyc dlugo mam tego podzuchwowego 17x9 mm. Rok temu byl wyczowalny ale nie widoczny i maly a od pol roku jest spory. Za tydzien bede miała kolejna wizyte i skoncze antybiotyk,takze napisze czy wezly ustapily,a jak nie to co dalej. Pozdrawiam serdecznie.

+0

autor: Madelene, dodał 2016-03-16 21:45komentuj

> O 20:27, dnia 2016-03-16 Justyna napisał(-a):
> Witam. Byłam dziś u lekarza. Potwierdził, ze pojawily sie nastepne wezly za uchem, i kolejny podzuchwowy, czyli juz mam 3 powiekszone(zeby mam zdrowe)przy zuchwie,jeden za uchem i mały wezeł nad lewym obojczykiem. Przepisał antybiotyk,bo mysli ze mam jakas infekcje bo sa to odczynowe zmiany z tego co z usg wyszlo. A gdy antybiotyk nie da rezultatow to da mi skierowqnie do laryngologa.Wszystko byloby w porzadku,ale nadal nie dostalam odpowiedzi dlaczego po wypiciu malej ilosci alkoholu dopadl mnie tak okropny bol. Lekarz nie wie do czego to porownać i czemu sie pojawil.. Bylam z ciekawosci u innego lekarza. Chciałam porownac zdania lekarzy, myslalam ze moze czegos wiecej sie dowiem.Opisałam problem. Tez nie wiedziala ze taki bol po wypiciu trunku wystepuje, wrecz byla zdziwiona... Powiedzialam jej ze na dniach tez pobolewa mnie lewa strona, za/pod uchem, szyja nawet w tyle boli, bark i obojczyk.. Stwierdzila ze mam jakies zapalenie ucha...Przypominam ze ucho mnie nie boli tylko ten wezel za nim... Mysle ze sobie chyba odpuszcze i zdam sie na rady lekarza, bo nie wiem co robic dalej. Nie dostalam odpowiedzi. Zaczne od jutra antybiotyk i zobacze co bedzie dalej ale wadpie ze po antybiotyku cos minie bo dosyc dlugo mam tego podzuchwowego 17x9 mm. Rok temu byl wyczowalny ale nie widoczny i maly a od pol roku jest spory. Za tydzien bede miała kolejna wizyte i skoncze antybiotyk,takze napisze czy wezly ustapily,a jak nie to co dalej. Pozdrawiam serdecznie.

Nie myślałaś może o tym, żeby pójść po prostu do hematologa? Ja, zanim zaczęłam się diagnozować ( a trwa już to około 2,5 roku) przewinęłam się przez gabinety lekarzy wielu specjalności, wybrałam trzy albo cztery rodzaje antybiotyków i w zasadzie jestem cały czas w punkcie wyjścia. Żałuje straconego czasu. Wydaje mi się, że gdybym od razu poszła do lekarza, który faktycznie zainteresowany jest sprawą węzłów i chorób z nimi związanych, mogłabym już mieć dawno diagnozę postawioną. Wprawdzie mnie nic nie boli po alkoholu, ale inne objawy mam bardzo podobne do Twoich. Jeśli jesteś ciekawa, to wejdź w mój wątek

+0

autor: Superkonkord, dodał 2016-03-16 22:36komentuj

Yo ;) Problem polega na tym ze przy infekcji nie powinny byc powiekszone wezly w okolicy obojczyka. Dla pewnosci udalbym sie do obkologa lub hematologa. Kontakt ze specjalista nie zaszkodzi. Nie ma co sie bac leczenia. Wazne zeby dowiedziec sie co jest grane i dzialac. W przypadku ZZ obsówa z leczeniem nie ma duzego znaczenia. Wazne zeby faktycznie okreslic co sie dzieje.

+0

autor: Justyna, dodał 2016-03-20 13:56komentuj

Witam ponownie . Biore juz 4 dzien antybiotyk i szczerze zadnych nawet malych zmian. Tylko sie pogorszylo. Wezly sie nie zmienily,doszly nowe lecz jeszcze male. Piecze mnie szyja takze w okolicach obojczyka i barku. Ten antybiotyk tyle dal jak narazie ze jest mi po nim nie dobrze.. Ale jestem w dobrej mysli ze jeszcze 3 dni do konca i moze cos sie zmieni :) .W srode ide ponownie do lekarza,dostane skierowanie do laryngologa jak zmian nie bedzie. Myslałam zeby isc do onkologa albo do hematologa ale potrzebne mi skierowania(slyszalam ze trzeba miec)bo prywatnie mnie nie stac. 😔

+0

autor: leszek, dodał 2016-03-20 14:47komentuj

Witaj,powiem szczerze nie słyszałem o żadnym antybiotyku który działa cuda po 4 dniach brania, tak szybko to nie działa daj sobie więcej czasu(tym bardziej na wielkość węzłów ,mogą zmieniać wielkość ,ale to też potrzeba czasu,niektóre węzły zostają powiększone i nie zmieniają się ).powodzenia.

+0

autor: Pomocna, dodał 2016-03-20 18:10komentuj

> O 14:47, dnia 2016-03-20 leszek napisał(-a):
> Witaj,powiem szczerze nie słyszałem o żadnym antybiotyku który działa cuda po 4 dniach brania, tak szybko to nie działa daj sobie więcej czasu(tym bardziej na wielkość węzłów ,mogą zmieniać wielkość ,ale to też potrzeba czasu,niektóre węzły zostają powiększone i nie zmieniają się ).powodzenia.

Antybiotyk powinien działać już po 2 dobach (tj. powinno czuć się poprawę po tymże czasie).

+0

autor: leszek, dodał 2016-03-20 19:53komentuj


> Antybiotyk powinien działać już po 2 dobach (tj. powinno czuć się poprawę po tymże czasie).
chodziło mi o reakcję węzłów chłonnych na antybiotyk.

+0

autor: Nuria, dodał 2016-03-20 22:09komentuj

> O 13:56, dnia 2016-03-20 Justyna napisał(-a):
> Witam ponownie . Biore juz 4 dzien antybiotyk i szczerze zadnych nawet malych zmian. Tylko sie pogorszylo. Wezly sie nie zmienily,doszly nowe lecz jeszcze male. Piecze mnie szyja takze w okolicach obojczyka i barku. Ten antybiotyk tyle dal jak narazie ze jest mi po nim nie dobrze.. Ale jestem w dobrej mysli ze jeszcze 3 dni do konca i moze cos sie zmieni :) .W srode ide ponownie do lekarza,dostane skierowanie do laryngologa jak zmian nie bedzie. Myslałam zeby isc do onkologa albo do hematologa ale potrzebne mi skierowania(slyszalam ze trzeba miec)bo prywatnie mnie nie stac. 😔

Do onkologa nie potrzeba skierowania :) (do hematologia tak)

+0

autor: Justyna, dodał 2016-03-20 22:25komentuj


> Do onkologa nie potrzeba skierowania :) (do hematologia tak)


Jak nie trzeba mieć skierowania to po zakonczeniu antybiotyku jak nic sie nie zmieni to zadzwonie do poradni onkologicznej. Dziekuje. Pewna osoba wprowadziła mnie w blad i bylam pewna ze lekarz musi skierować do specjalisty. Pozdrawiam .

+0

autor: Justyna, dodał 2016-03-24 15:56komentuj

Witam wszystkich :). Jestem po antybiotyku. Żadnych zmian. Wczoraj byłam u lekarza, dał mi skierowanie na RTG płuc, powiedział, że od razu mnie przyjmą, także pojechałam i zrobiłam. Dziś byłam po wynik. Wszystko w porządku, ucieszyłam się, ale jak w płucach nic nie stwierdzono, to co mi jest.. Przeszłam się pokazać lekarzowi wynik, to stwierdził, że może już taki mój urok,że czasami węzły wychodzą i zostają bez powodu, bo w badaniu krwi nic nie ma niepokojącego i crp tez w normie. Szczerze ja chyba się poddaje jak na razie. Może tak mam, że te węzły są takie powiększone, taki urok... A ten okropny ból tych węzłów, to może naprawdę jakaś nietolerancja alkoholu... Teraz znowu mam wieczorami gorączkę a przeziębiona nie jestem. Szyja mnie coś swędzi, brzuch i nogi..Pożyje zobaczę. Chociaż to już jest męczące taka niewiadoma. Pozdrawiam. Wesołych, spokojnych świąt i przede wszystkim zdrowia,zdrowia i jeszcze raz zdrowia! :)

+0

autor: Madelene, dodał 2016-03-24 17:04komentuj

> O 15:56, dnia 2016-03-24 Justyna napisał(-a):
> Witam wszystkich :). Jestem po antybiotyku. Żadnych zmian. Wczoraj byłam u lekarza, dał mi skierowanie na RTG płuc, powiedział, że od razu mnie przyjmą, także pojechałam i zrobiłam. Dziś byłam po wynik. Wszystko w porządku, ucieszyłam się, ale jak w płucach nic nie stwierdzono, to co mi jest.. Przeszłam się pokazać lekarzowi wynik, to stwierdził, że może już taki mój urok,że czasami węzły wychodzą i zostają bez powodu, bo w badaniu krwi nic nie ma niepokojącego i crp tez w normie. Szczerze ja chyba się poddaje jak na razie. Może tak mam, że te węzły są takie powiększone, taki urok... A ten okropny ból tych węzłów, to może naprawdę jakaś nietolerancja alkoholu... Teraz znowu mam wieczorami gorączkę a przeziębiona nie jestem. Szyja mnie coś swędzi, brzuch i nogi..Pożyje zobaczę. Chociaż to już jest męczące taka niewiadoma. Pozdrawiam. Wesołych, spokojnych świąt i przede wszystkim zdrowia,zdrowia i jeszcze raz zdrowia! :)

Jak słyszę od lekarzy tekst "taki urok", to mnie coś skręca ze złości ;/. Pytanie ,dlaczego takiego "uroku" nie miałaś wcześniej? Powiedziałaś o wszystkich swoich objawach lekarzowi? O poceniu w nocy, swędzeniu i gorączce? Jeśli tak i zwala to na normalne cechy Twojej fizjologii, to jest zwyczajnie głupi. Nie zrozum mnie źle, nie mam zamiaru Cię straszyć i wyrokować czy masz chłoniaka, czy nie, ponieważ sama na razie stoję w martwym punkcie, ale nie zostawiaj tak tego...Rozumiem Twoje zmęczenie bo ja sama po roku bezskutecznych poszukiwań postanowiłam na 8 miesięcy "odpuścić" licząc, że sama przejdzie, ale nie przeszło ;/. Nie można się oszukiwać i udawać, że wszytko jest w porządku. Jeśli chcesz to zostawić na jakiś czas, to umów się przynajmniej do poradni onkologicznej. Przyjęta zostaniesz pewnie za parę miesięcy, a będziesz już miała jakoieś "zaplecze w razie czego

+0

autor: Justyna, dodał 2016-03-29 11:44komentuj

> O 17:04, dnia 2016-03-24 Madelene napisał(-a):
> Jak słyszę od lekarzy tekst "taki urok", to mnie coś skręca ze złości ;/. Pytanie ,dlaczego takiego "uroku" nie miałaś wcześniej? Powiedziałaś o wszystkich swoich objawach lekarzowi? O poceniu w nocy, swędzeniu i gorączce? Jeśli tak i zwala to na normalne cechy Twojej fizjologii, to jest zwyczajnie głupi. Nie zrozum mnie źle, nie mam zamiaru Cię straszyć i wyrokować czy masz chłoniaka, czy nie, ponieważ sama na razie stoję w martwym punkcie, ale nie zostawiaj tak tego...Rozumiem Twoje zmęczenie bo ja sama po roku bezskutecznych poszukiwań postanowiłam na 8 miesięcy "odpuścić" licząc, że sama przejdzie, ale nie przeszło ;/. Nie można się oszukiwać i udawać, że wszytko jest w porządku. Jeśli chcesz to zostawić na jakiś czas, to umów się przynajmniej do poradni onkologicznej. Przyjęta zostaniesz pewnie za parę miesięcy, a będziesz już miała jakoieś "zaplecze w razie czego

Mówilam, lekarz albo mi przerywa albo czasami mam wrazenie ze mnie nie słucha bo zmienia temat, od niego cieżko czegoś sie dowiedzieć. Dzwoniłam dziś do poradni onkologicznej, ale nikt nie odbiera. Sprobuje pozniej zadzwonić. Ja też nie rozumiem tego "mojego uroku"... Bez powodu wezly nie wychodza.. Takie wmawianie pacjetowi, aby juz sie uspokoil i odpuscił..:/

+0

autor: Amelia, dodał 2016-03-29 13:09komentuj

Witajcie dziewczyny,
Tez diagnozuję się z powodu powiększonych węzłów na szyi od 10 miesięcy wszędzie (podżuchwowe, podbródkowe, z tyłu szyi, z przodu, u góry, na dole, na karku, za uszami). Największy ma prawie 3cm, wciąż pojawiają się nowe. Przeszłam tysiące badań, ale nikt nie chce mi pobrać węzła do badania, bo na USG nie budzą podejrzeń. Miałam założoną zieloną kartę i to też nie pomogło. W końcu doczekałam biopsji wycinającej, lecz zamiast węzła wycięli mi mięsień. W sumie badało mnie kilkudziesięciu lekarzy . Większość z nich w ogóle nie słucha pacjentów, nie czyta historii choroby. Wszystkie objawy przypisują alergii, której nie mam, bądź urodzie. Teraz znów zastanawiam się, czy nie poszukać prywatnej kliniki, która mi wytnie węzła, ale boję się, że znów mi coś uszkodzą, albo źle oznaczą w laboratorium.
Także jest nas więcej.
Też uważam, że węzły nie wychodzą bez powodu - tak zresztą piszą we wszystkich publikacjach medycznych.
Ja służbą zdrowia jestem załamana. Zawsze myślałam, że lekarz to człowiek, który przede wszystkim jest staranny, dokładny, dociekliwy i chce pacjentowi pomóc, a diagnozy stawia po przeprowadzeniu wszystkich badań, a nie na podstawie przeczuć. A tu spotykam się z taką bylejakością, znieczulicą i podejściem: aby tylko spławić pacjenta, że wymiękam...

+0

autor: Madelene, dodał 2016-03-29 14:05komentuj

> O 13:09, dnia 2016-03-29 Amelia napisał(-a):
> Witajcie dziewczyny,
> Tez diagnozuję się z powodu powiększonych węzłów na szyi od 10 miesięcy wszędzie (podżuchwowe, podbródkowe, z tyłu szyi, z przodu, u góry, na dole, na karku, za uszami). Największy ma prawie 3cm, wciąż pojawiają się nowe. Przeszłam tysiące badań, ale nikt nie chce mi pobrać węzła do badania, bo na USG nie budzą podejrzeń. Miałam założoną zieloną kartę i to też nie pomogło. W końcu doczekałam biopsji wycinającej, lecz zamiast węzła wycięli mi mięsień. W sumie badało mnie kilkudziesięciu lekarzy . Większość z nich w ogóle nie słucha pacjentów, nie czyta historii choroby. Wszystkie objawy przypisują alergii, której nie mam, bądź urodzie. Teraz znów zastanawiam się, czy nie poszukać prywatnej kliniki, która mi wytnie węzła, ale boję się, że znów mi coś uszkodzą, albo źle oznaczą w laboratorium.
> Także jest nas więcej.
> Też uważam, że węzły nie wychodzą bez powodu - tak zresztą piszą we wszystkich publikacjach medycznych.
> Ja służbą zdrowia jestem załamana. Zawsze myślałam, że lekarz to człowiek, który przede wszystkim jest staranny, dokładny, dociekliwy i chce pacjentowi pomóc, a diagnozy stawia po przeprowadzeniu wszystkich badań, a nie na podstawie przeczuć. A tu spotykam się z taką bylejakością, znieczulicą i podejściem: aby tylko spławić pacjenta, że wymiękam...

Amelia miałaś robiony rtg albo tomografię komputerową klatki lub szyi? Wydaje mi się, że gdyby tam coś wyszło, to lekarze przyspieszyliby diagnostykę, w innym wypadku pozostaje tylko czekać na samoistny rozwój sytuacji :(. U mnie jest bardzo podobnie: dotychczasowe badania w tym tomografia ok, a objawy są od bardzo długiego czasu. Kiedy byłam na usg radiolog kazał mi jeszcze zahaczyć o reumatologa i może tam poszukać przyczyny, a hematolog wspomniała coś o alergii...Jeszcze nie byłam jedynie u psychiatry :D. Też sie zastanawiam skąd ta znieczulica lekarska i doszłam do wniosku, że lekarze mają styczność z setkami pacjentów, którzy podejrzewają u siebie nowotwór, a w rzeczywistości pewnie choruje na niego 1% i siłą rzeczy ich podejście staje się owlecze.

Na ostatniej wizycie Pani dr hematolog powiedziała mi, że węzły mogą zostać po mononukleozie nawet całe życie i nie nie widzi u mnie chłoniaka po tak długim czasie, bo miałabym zmiany w morfologii i znacznie gorzej się czuła. Przyjęłam to naprawdę do wiadomości, ucieszyłam się, że kolejny lekarz twierdzi to samo, ale to się niestety wciąż jej domniemania nie poparte najważniejszym badaniem, czyli oceną histopatologiczną węzła. Poza tym skąd inne objawy? nie mam pojęcia w jakim kierunku moja dalsza diagnostyka się potoczy, niemniej jednak mam zrobić badania an cmv, ldh i dostarczyć szkiełko z rozmazem krwi. Oby to cokolwiek wyśniło... :(

+0

Podobne tematy:



Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym.
Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj.

: (c) 2000-2024 www.ziarnica.pl :: polityka prywatności :: POMOC :: darowizna :: od autora :: statystyka strony :
: copyright - prawa autorskie zastrzeżone :