on-line: 1 gości: 1 użytkowników: 0
dzisiaj: 16 ogółem: 8976935 licznik od: 09.02.2006 |
|
autor: Luka, dodał 2017-08-21 10:55 | komentuj |
Cześć, mam pytanie do forumowiczów - czy węzły podejrzane zawsze rosną? Mam powiększone węzły od 7 lat, 2 duże podrzuchwowe i jeden określany jako nadobojczykowy lub dolny szyjny, w zależności od radiologa. Węzły raczej się nie zmieniają, miałem na przestrzeni tych 7 lat kilka razy usg wszystkie stoją w miejscu, czasem mam wrażenie jakby ten nadobojczykowy/dolny szyjny zmniejszał się i wracał do poprzedniego stanu, ale większy, niż 7 lat temu na pewno nie jest. Radiolodzy różnie te węzły oceniają, jeden, że do wycięcia, drugi, że do obserwacji, trzeci, że gdyby było z nimi coś nie tak to już by mnie dawno na świecie nie było. Wyciąć je jest bardzo trudno, bo leżą głęboko, ja potrafię je zlokalizować, ale lekarz nie i powiedział, że musiałby mi rozorać całą szyję, żeby go znaleźć. Od tych 7 lat zdrowie mi się sypie, w kółko coś mi dolega, tylko nie wiem czy to już psychika tak działa czy naprawdę coś mi jest. Co o tym myślicie? Czy węzły podejrzane przez 7 lat na pewno by urosły? Czy węzeł podejrzany może się okresowo zmniejszać? |
autor: Luka, dodał 2017-08-21 20:10 | komentuj |
Czy mógłbym prosić, aby ktoś z was podzielił się swoim doświadczeniem odnośnie węzłów? Wielu lekarzy zaleca obserwację węzłów pod kontem zmiany ich wielkości, czy węzły nowotworowe zawsze rosną? Nie szukam na siłę u siebie problemów, zdrowie mi się poważnie sypie, cały czas mam jakieś dolegliwości, czasami większe, czasami mniejsze, męczy mnie to już strasznie. Nie pamiętam już, kiedy nic mi nie dolegało, a mam dopiero 35 lat, wcześniej nawet na grypę nie chorowałem. Wszystko zaczęło się 7 lat temu od powiększenia się węzłów chłonnych, największe do 2-3 cm. W tym czasie wielokrotnie odwiedzałem lekarzy, miałem robione różne badania, z których nie nie wynikało, prawie leżałem na łóżku szpitalnym, ale lekarz nie potrafił zlokalizować węzła do wycięcia. Każdy lekarz olewa mnie, bo węzły nie rosną, a inne dolegliwości leczone są objawowo, tyle, że jedna znika, druga się pojawia i tak od 7 lat. Chciałbym chociaż wiedzieć, czy mam zwracać uwagę na te węzły, czy olać je, bo jeżeli przez tyle czasu nie urosły to nie one są problemem.
+0 |
> O 20:10, dnia 2017-08-21 Luka napisał(-a): > Czy mógłbym prosić, aby ktoś z was podzielił się swoim doświadczeniem odnośnie węzłów? Wielu lekarzy zaleca obserwację węzłów pod kontem zmiany ich wielkości, czy węzły nowotworowe zawsze rosną? Nie szukam na siłę u siebie problemów, zdrowie mi się poważnie sypie, cały czas mam jakieś dolegliwości, czasami większe, czasami mniejsze, męczy mnie to już strasznie. Nie pamiętam już, kiedy nic mi nie dolegało, a mam dopiero 35 lat, wcześniej nawet na grypę nie chorowałem. Wszystko zaczęło się 7 lat temu od powiększenia się węzłów chłonnych, największe do 2-3 cm. W tym czasie wielokrotnie odwiedzałem lekarzy, miałem robione różne badania, z których nie nie wynikało, prawie leżałem na łóżku szpitalnym, ale lekarz nie potrafił zlokalizować węzła do wycięcia. Każdy lekarz olewa mnie, bo węzły nie rosną, a inne dolegliwości leczone są objawowo, tyle, że jedna znika, druga się pojawia i tak od 7 lat. Chciałbym chociaż wiedzieć, czy mam zwracać uwagę na te węzły, czy olać je, bo jeżeli przez tyle czasu nie urosły to nie one są problemem.
Cześć. Moja przygoda z węzłami zaczeła się na początku tego roku. Miałam jeden węzel ok. 4 cm na szyi, w ciągu dwóch tygodni urósł do 7 cm, po antybiotyku zmniejszył się znów do 4. w Usg wykryli 3 po 3 cm.
U mnie węzeł zaczął rosnąć, a klatce piersiowej było kilkadziesiąt po 6x2,5 cm, 4x4 3x3 cm itp... U mnie okazało się po wycięciu., że to ziarnica
Moj węzeł nadobojczykowy był baardzo głęboko umiejscowiony (aż za mięśniem szyi).
Zostań pod stałą opieką lekarzy. Nie martw się na zapas. Moja znajoma przez pół roku chodziła prywatnie po lekarzach, też miała problemy z powiększonymi węzłami. W jej przypadku okazało się, że pojawiły się w wyniku mocnej infekcji i nie chciały zejść.
Staraj się unikać gazowanych oraz baaaardzo zimnych. Może się polepszy.
Trzymam kciuki, Pozdrawiam :)
+0 |
Podobne tematy:
Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym. Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj. |
|