SPOŁECZNOŚĆ
 kalendarz
ZIARNICA
 Co to za choroba?
  etiologia
  objawy
  rozpoznanie
  klasyfikacja
  historia ZZ

 Jak nas leczą?
  chemioterapia
   abvd
   mopp
  immunoterapia
  radioterapia
  chirurgia
  przeszczep szpiku

 Warto wiedzieć
  afereza
  przeszczep
  cytostatyki
  kontrola
  półpasiec
  USG

 Skutki leczenia
  włosy
  skóra
  pamięć
  płodność
  psychika
  pełna lista

FORUM
wyciąg z netykiety
 ogólne
 czy mam ziarnicę?
 chemioterapia
 radioterapia
 przeszczep
 kulinarnie
 hyde park
wyszukaj na forum
 
najczęściej szukane frazy

OPOWIADANIA
 bez happy endu?
 radioterapia
 nasza ZZ
 pamiętnik Heli
 historia - Anetka
 historia - Baldi
 historia - Binka
 historia - Carinka
 historia - Dzidka
 historia - Tomaszek
 historia - Volcano
 anegdoty

AKTYWNE SONDY
historia sond

Z POLA WALKI
Lista blogów

GALERIE
 ozdrowieńcy
 trzy twarze
 łyso Ci?

Maco

WASZE WPISY
 komentarze stron
 księga gości

RÓŻNOŚCI
 archiwum
 tu jesteśmy
 geolokalizacja
 strony użytkowników

LICZNIK
 on-line: 1
gości: 1
użytkowników: 0

dzisiaj: 79
ogółem: 8975859
licznik od: 09.02.2006

TWOJE KONTO
zapomniałem hasła
login:
hasło:

pamiętaj mnie

NIE MASZ KONTA?
załóż sobie
po co mi konto?

zarejestrowanych: 1492

REKLAMA :)

-- OGÓLNE - CHEMIOTERAPIA - RADIOTERAPIA - PRZESZCZEP - HYDE PARK --
: Spis Wiadomości :: Utwórz Nowy Wątek :

- wątki z ostatniego tygodnia - BEZ ODPOWIEDZI -
+ nowe podforum: KULINARNIE +


postówmodyfikacja
powiekszone węzły chłonne pod żuchwą
162016-03-21 06:59
autor: Martusia040808, dodał 2015-10-13 20:16komentuj

Witam wszystkich.
Jak wiele innych osób natrafilam na tą stronę szukając powodów mojego złego samopoczucia. Nie jestem osobą, która zbyt często zwraca uwagę na swoje samopoczucie. JJednak pierwszy raz w życiu naprawdę stwierdzam, że dzieje się coś nie tak. Lekarz mnie olal, a ja niestety nie potrafię walczyć o jakieś badania. Raczej jestem osobą typu "dziękuję przepraszam, że przyszłam, dowidzenia" a więc jak w temacie mam powiekszone węzły szyjne, mam również usunięty węzeł po lewej stronie, był tam guz, stwierdzono wówczas chorobę kociego pazura. Od jakiś trzech lat mam skoki temperatury, duszności, bóle w klatce piersiowej, badali mi serduszko w normie więc wysłali mnie do psychiatry, zaburzenia psychosomatyczne, pomogło na jakiś czas jednak od jakiegoś roku moja niby choroba psychosomatyczna zaczęła się rozwijać, dyskomfort w brzuchu, wymioty, refluksy it. Pół roku temu po dość pijanym spotkaniu z przyjaciółmi spuchlam na twarzy w nocy obudziłam się duszac, kiedy udalam się na pomoc nocną pani dała mi tran bo najwyraźniej się coś dzieje a lekarz zwalil na zęby gdyż miałam wtedy dwa zęby do usunięcia, całkiem nie dawno natomiast budzilam się rano calutka mokra, koszulkę można było wykrecac, ostatnio poty trochę opuściły, spowrotem poszłam do psychiatry bo myślałam, że to nerwy ale teraz już mam dość. Czuję się gorzej niż kiedykolwiek, stan podgoraczkowy non stop, wwęzły powiekszone wg lelarza odczynowo gdyż wyszła mi afta w buzi, wyniki morf limfocyty za mało, neurofile za dużo poza tym ok. Kaszel mnie męczy też cały czas, ale lekarz osluchowo nic nie słyszy, a węzły dla niego poprostu zawsze miałam powiekszone. Boli mnie żuchw, mam opuchnieta twatwarz, ale mam też zaburzenia psychosomatyczne więc nikt nie traktuje mnie poważnie. Czy waszym zdaniem powinnam zainwestować w badania prywatnie? Czy ktoś z was przeżywał podobne sytuację? Jestem tym wszystkim strasznie zmęczona.

autor: Oika, dodał 2015-10-14 00:24komentuj

u mnie wyglądało to identycznie, tj. poty okrutne, stany podgorączkowe, bóle, kaszel, wymioty etc. Ja bym na psyche nie zganiała, to całkowicie normalne się o siebie martwić. Takie lekarzowe odsyłki to też niestety codzienność, a przecież sprawdzić nie zaszkodzi. Ja bym nacisnęła na lekarza o dodatkowe badania, ewentualnie prywatnie faktycznie kogoś odwiedź. Napisz może z jakiego jesteś miasta, pewnie znajdzie się ktoś kto podsunie ci namiary. Póki co przede wszystkim nie panikuj. Pozdrawiam :)

+0

autor: Martusia040808, dodał 2015-10-14 09:54komentuj

dziękuję za odpowiedź.
Właściwie to szukałam przyczyny w kocim pazurze w końcu też kiedyś trafiłam na onkologie bo guz był naprawdę duży. Mama opowiadała mi że lekarz po operacji stwierdził że nigdy czegoś takiego nie widział, że to było kilkanaście guzkow zbitych w jedną masę. Więc jak węzły to zwalalam zawsze na to że jeden mam usunięty. Czytając o kocim pazurze natknelam się na kobietę która napisała w komentarzu pod artykułem że nie wolno lekcewarzyc tej choroby że lekarz powiedział jej ze to nic takiego i po kilku latach ziarnica zlosliwa i tak trafiłam tutaj. Czytajac różne historie stwierdziłam że to może jest jak na ironię rozwiązanie moich problemów. Jestem z Konina. Zamiast dopatrywac się dalej zrobię usg prywatnie to nie duży pieniądz, a może się wkoncu uspokoje, albo i nie. Tak czy siak już naprawdę jestem zmęczona i chce tylko żeby ktoś mnie wkoncu wyleczyl cokolwiek by to nie było.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

+0

autor: Martusia040808, dodał 2015-10-16 09:01komentuj

> O 09:54, dnia 2015-10-14 Martusia040808 napisał(-a):
> dziękuję za odpowiedź.
> Właściwie to szukałam przyczyny w kocim pazurze w końcu też kiedyś trafiłam na onkologie bo guz był naprawdę duży. Mama opowiadała mi że lekarz po operacji stwierdził że nigdy czegoś takiego nie widział, że to było kilkanaście guzkow zbitych w jedną masę. Więc jak węzły to zwalalam zawsze na to że jeden mam usunięty. Czytając o kocim pazurze natknelam się na kobietę która napisała w komentarzu pod artykułem że nie wolno lekcewarzyc tej choroby że lekarz powiedział jej ze to nic takiego i po kilku latach ziarnica zlosliwa i tak trafiłam tutaj. Czytajac różne historie stwierdziłam że to może jest jak na ironię rozwiązanie moich problemów. Jestem z Konina. Zamiast dopatrywac się dalej zrobię usg prywatnie to nie duży pieniądz, a może się wkoncu uspokoje, albo i nie. Tak czy siak już naprawdę jestem zmęczona i chce tylko żeby ktoś mnie wkoncu wyleczyl cokolwiek by to nie było.
> Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
Dziś wyskoczył mi węzeł pachwinowy, do tej pory nie miałam jeszcze tylko utraty wagi więc na nią weszłam i niestety trzy kilo w dół. Idę do lekarza dziś, dalej stan podgorączkowy i kaszel suchy. Myślałam że się nie boję, ale jednak zaczęłam się bać. Niespodziewalam się tego węzła. Tym razem nie dam się zbyć, niech pisze skierowania i tak prawie wcale tam nie chodzę, a składki płacę. Należy się jak psu miska.

+0

autor: Oika, dodał 2015-10-16 11:43komentuj

> Dziś wyskoczył mi węzeł pachwinowy, do tej pory nie miałam jeszcze tylko utraty wagi więc na nią weszłam i niestety trzy kilo w dół. Idę do lekarza dziś, dalej stan podgorączkowy i kaszel suchy. Myślałam że się nie boję, ale jednak zaczęłam się bać. Niespodziewalam się tego węzła. Tym razem nie dam się zbyć, niech pisze skierowania i tak prawie wcale tam nie chodzę, a składki płacę. Należy się jak psu miska.


Tylko spokojnie, ja w krytycznym momencie wazyłam 39 kg, 3 kilogramy w dół to jeszcze nic. Na szczęście i nieszczęście ziarnica ma objawy podobne do pierdyliona innych chorób, więc to wcale nie musi być to. Jak mówiłam - bez paniki. spokojnie się pobadaj i daj znać jak to wyszło. Trzymam kciuki!

+0

autor: Martusia040808, dodał 2015-10-16 18:17komentuj

> O 11:43, dnia 2015-10-16 Oika napisał(-a):
> > Dziś wyskoczył mi węzeł pachwinowy, do tej pory nie miałam jeszcze tylko utraty wagi więc na nią weszłam i niestety trzy kilo w dół. Idę do lekarza dziś, dalej stan podgorączkowy i kaszel suchy. Myślałam że się nie boję, ale jednak zaczęłam się bać. Niespodziewalam się tego węzła. Tym razem nie dam się zbyć, niech pisze skierowania i tak prawie wcale tam nie chodzę, a składki płacę. Należy się jak psu miska.
>
>
> Tylko spokojnie, ja w krytycznym momencie wazyłam 39 kg, 3 kilogramy w dół to jeszcze nic. Na szczęście i nieszczęście ziarnica ma objawy podobne do pierdyliona innych chorób, więc to wcale nie musi być to. Jak mówiłam - bez paniki. spokojnie się pobadaj i daj znać jak to wyszło. Trzymam kciuki!

Dziękuję.
Zdjęcie odbieram we wtorek w między czasie laryngolog. Zobaczymy co to będzie. Lekarz trochę się rzeczywiście tym zaniepokoil o dziwo. Dał mi bez gadania skierowania. Mówiłam mu o tym pomyleniu kociego pazura z ziarnica. Mówił faktycznie że to się zdarza ale bardzo, bardzo rzadko i tak jak pisałaś, że to napewno jest jakaś choroba, ale nie musi to być to bo te objawy są w wielu innych chorobach. Cóż tak czy siak dobrze, że szukają przyczyny. Uspokoilam się po tej wizycie, a teraz pozostaje spokojnie czekać. Dziękuję za wsparcie. Odezwę się jak odbiorę wyniki.

+0

autor: Oika, dodał 2015-10-16 19:40komentuj


> Zdjęcie odbieram we wtorek w między czasie laryngolog. Zobaczymy co to będzie. Lekarz trochę się rzeczywiście tym zaniepokoil o dziwo. Dał mi bez gadania skierowania. Mówiłam mu o tym pomyleniu kociego pazura z ziarnica. Mówił faktycznie że to się zdarza ale bardzo, bardzo rzadko i tak jak pisałaś, że to napewno jest jakaś choroba, ale nie musi to być to bo te objawy są w wielu innych chorobach. Cóż tak czy siak dobrze, że szukają przyczyny. Uspokoilam się po tej wizycie, a teraz pozostaje spokojnie czekać. Dziękuję za wsparcie. Odezwę się jak odbiorę wyniki.


Czekam. Trzymaj się :)

+0

autor: Martusia040808, dodał 2015-10-23 17:06komentuj

Sluzba zdrowia mnie wykonczy, do tej pory udalo mi sie zrobic tylko zdjecie pluc. Pluca wolne. Usg jamy brzusznej dopiero na listopad. Ciagle jestem na antybiotyku I wlasciwie od kiedy na nim jestem czuje sie gorzej. Gardlo mam w tragicznym stanie. W dodatku wezly na szyi zrobily sie jakby wieksze. J juz nie wiem co mam zrobic zeby wkoncu ktos sie temu przyjrzal. Zrobilam morfologie na wlasna reke ob uroslo troche ponad norme I monocyty lekko podwyzszone. Limfocyty wrocily do normy, a lekarze czekaja. Co ide to slysze wez jeszcze to zobaczymy co sie z tego urodzi, a tu tylko gorzej I gorzej. Czekaja az padne czy jak. Co robic? Juz nie wiem czy to te wezly czy jakies paskudztwo zaleglo sie w gardle :'( jestem wykonczona :'(

+0

autor: Superkonkord, dodał 2015-10-23 17:59komentuj


Wezly moga wylazic ze wzgledu na infekcje. O ile to jest infekcja. Z tego co piszesz to leki nie dzialaja. Zapewne jestes wykonczona antybiotykiem. Podejrzewam ze to podwyzszone OB to tez kwestia antybiotyku. Ja bym chyba zmienil lekarza na Twoim miejscu i postaral sie o skierowanie lub zrobil prywatnie TK z kontrastem. Myslac pod katem Hodgkina oczywiscie.

+0

autor: Martusia040808, dodał 2015-10-25 19:16komentuj

Wlasciwie to dziwi mnie ze nikt nie dal mi jeszcze skierowania na usg tych wezlow rzeczywiscie powiekszonych na szyi. One byly pierwsze. Faktycznie mialam ten jeden zawsze powiekszony po stronie lewej gdzie jeden mialam wyciety ale po drugiej nigdy mi nie wyskakiwaly, no I defakto to nie wezly powiekszyly sie od gardla tylko najpierw byly wezly potem gardlo. Infekcji nie bylo mialam wymaz z gardla I nic w nim nie bylo a czerwone jest jak nie wiem, ale nie boli, mam poprostu bardzo wysuszona sluzowke. bylam w miedzy czasie u laryngologa to stwierdzila ze mam rope w migdalkach. W migdalkach w srodku to tak moze wogole byc ? Jaki jest koszt TK ? Czy wykarze stan tych wezlow na szyi ? Pani laryngolog powiedziala ze mam ssac tabletki I wrocic za trzy tygodnie to zobaczymy co sie z tego urodzi :-/ nie wiem czy czekac czy dzialac, juz jestem miesiac na chorobowym, a to takie leki a to takie I nic. Zaczelam sie zastanawiac nad roznymi chorobami, ale nie jestem lekarzem, nawet nie wiem czego szukac. Zna ktos moze dobrego laryngologa w koninie lub w okolicy ?

+0

autor: Martusia040808, dodał 2015-10-28 16:03komentuj

> O 19:16, dnia 2015-10-25 Martusia040808 napisał(-a):
> Wlasciwie to dziwi mnie ze nikt nie dal mi jeszcze skierowania na usg tych wezlow rzeczywiscie powiekszonych na szyi. One byly pierwsze. Faktycznie mialam ten jeden zawsze powiekszony po stronie lewej gdzie jeden mialam wyciety ale po drugiej nigdy mi nie wyskakiwaly, no I defakto to nie wezly powiekszyly sie od gardla tylko najpierw byly wezly potem gardlo. Infekcji nie bylo mialam wymaz z gardla I nic w nim nie bylo a czerwone jest jak nie wiem, ale nie boli, mam poprostu bardzo wysuszona sluzowke. bylam w miedzy czasie u laryngologa to stwierdzila ze mam rope w migdalkach. W migdalkach w srodku to tak moze wogole byc ? Jaki jest koszt TK ? Czy wykarze stan tych wezlow na szyi ? Pani laryngolog powiedziala ze mam ssac tabletki I wrocic za trzy tygodnie to zobaczymy co sie z tego urodzi :-/ nie wiem czy czekac czy dzialac, juz jestem miesiac na chorobowym, a to takie leki a to takie I nic. Zaczelam sie zastanawiac nad roznymi chorobami, ale nie jestem lekarzem, nawet nie wiem czego szukac. Zna ktos moze dobrego laryngologa w koninie lub w okolicy ?

Zmieniłam lekarza i dostałam skierowanie na już na usg węzłów szyjnych. Cóż wróciłam z wynikami i lekarka powiedziała wprost że jej myśli krążą wokół ziarnicy a węzły nisstety nie wyszły w badaniu rewelacyjnie, dała mi skierowanie z dopiskiem bardzo pilne do poradni hematologicznej i odradzila poradnie w Koninie. Najlepiej poznań. Wie ktoś może gdzie i jakie terminy?

+0

autor: Martusia040808, dodał 2015-11-10 12:57komentuj

> O 19:16, dnia 2015-10-25 Martusia040808 napisał(-a):
> Wlasciwie to dziwi mnie ze nikt nie dal mi jeszcze skierowania na usg tych wezlow rzeczywiscie powiekszonych na szyi. One byly pierwsze. Faktycznie mialam ten jeden zawsze powiekszony po stronie lewej gdzie jeden mialam wyciety ale po drugiej nigdy mi nie wyskakiwaly, no I defakto to nie wezly powiekszyly sie od gardla tylko najpierw byly wezly potem gardlo. Infekcji nie bylo mialam wymaz z gardla I nic w nim nie bylo a czerwone jest jak nie wiem, ale nie boli, mam poprostu bardzo wysuszona sluzowke. bylam w miedzy czasie u laryngologa to stwierdzila ze mam rope w migdalkach. W migdalkach w srodku to tak moze wogole byc ? Jaki jest koszt TK ? Czy wykarze stan tych wezlow na szyi ? Pani laryngolog powiedziala ze mam ssac tabletki I wrocic za trzy tygodnie to zobaczymy co sie z tego urodzi :-/ nie wiem czy czekac czy dzialac, juz jestem miesiac na chorobowym, a to takie leki a to takie I nic. Zaczelam sie zastanawiac nad roznymi chorobami, ale nie jestem lekarzem, nawet nie wiem czego szukac. Zna ktos moze dobrego laryngologa w koninie lub w okolicy ?

Hematolog mnie nie przyjął, kazał robić biopsje. Mam mieć punkcje, ale z tego co czytam to nie koniecznie może wykazać nieprawidłowości. Boję się że po punkcji nic nie wykarze, a ja czuję się coraz gorzej i odesla mnie bez diagnozy.USG obwodowych węzłów wykazało węzły w pachach i pachwinach. Zresztą tak czułam bo zauważyłam pewna prawidlowisc. Zaczęło się od szyjnych w nocy coś jakby zaatakowalo powiekszyly sie, wtedy miałam obolala szczękę itd, ból ustopil węzły rosły, pozniej gdziec po dwóch tygodnach coś pyklo w pachwinie najpierw jeden po jednej stronie potem po drugiej, nie dawno pod pachą podobnie lekki ból na początku, urósł i jest, wczoraj skoczyła gorączka 37,7 dziś spadła 37,2 a czuję się jakbym miała z 40 dreszcze i tak dalej, nie mogę jeść. Zaczęło mnie rwac nad obojczykami, spuchlo mi zgiecie w lokciu po prawej stronie chociaż na usg nic w zgieciu nie widać. Swędzi mnie wszystko, ale córka ma jakąś alergie ostatnio i też się drapie i teraz nie wiem czy to objaw czy nie. Czuję się psychicznie strasznie. Jestem odsylana od poradni do poradni, a już nie mam siły chodzić głównie przez temperaturę. W piątek wizyta u onkologa a 17 ta punkcja, ale boję się, że to spartacza bo z tego co wyczytałam nie robi się punkcji tylko wycina, zresztą nie miałam nawet tomogafii ani nic tylko usg. Niewiem już gdzie się udać nie chce też pouczać lekarzy, ale jakoś to całe diagnozowanie jest nieudaczne. Czemu robią punkcje skoro Chyba wiedzą że jest niemiarodajna?

+0

autor: Martusia040808, dodał 2015-11-10 13:21komentuj

> O 12:57, dnia 2015-11-10 Martusia040808 napisał(-a):
> > O 19:16, dnia 2015-10-25 Martusia040808 napisał(-a):
> > Wlasciwie to dziwi mnie ze nikt nie dal mi jeszcze skierowania na usg tych wezlow rzeczywiscie powiekszonych na szyi. One byly pierwsze. Faktycznie mialam ten jeden zawsze powiekszony po stronie lewej gdzie jeden mialam wyciety ale po drugiej nigdy mi nie wyskakiwaly, no I defakto to nie wezly powiekszyly sie od gardla tylko najpierw byly wezly potem gardlo. Infekcji nie bylo mialam wymaz z gardla I nic w nim nie bylo a czerwone jest jak nie wiem, ale nie boli, mam poprostu bardzo wysuszona sluzowke. bylam w miedzy czasie u laryngologa to stwierdzila ze mam rope w migdalkach. W migdalkach w srodku to tak moze wogole byc ? Jaki jest koszt TK ? Czy wykarze stan tych wezlow na szyi ? Pani laryngolog powiedziala ze mam ssac tabletki I wrocic za trzy tygodnie to zobaczymy co sie z tego urodzi :-/ nie wiem czy czekac czy dzialac, juz jestem miesiac na chorobowym, a to takie leki a to takie I nic. Zaczelam sie zastanawiac nad roznymi chorobami, ale nie jestem lekarzem, nawet nie wiem czego szukac. Zna ktos moze dobrego laryngologa w koninie lub w okolicy ?
>
> Hematolog mnie nie przyjął, kazał robić biopsje. Mam mieć punkcje, ale z tego co czytam to nie koniecznie może wykazać nieprawidłowości. Boję się że po punkcji nic nie wykarze, a ja czuję się coraz gorzej i odesla mnie bez diagnozy.USG obwodowych węzłów wykazało węzły w pachach i pachwinach. Zresztą tak czułam bo zauważyłam pewna prawidlowisc. Zaczęło się od szyjnych w nocy coś jakby zaatakowalo powiekszyly sie, wtedy miałam obolala szczękę itd, ból ustopil węzły rosły, pozniej gdziec po dwóch tygodnach coś pyklo w pachwinie najpierw jeden po jednej stronie potem po drugiej, nie dawno pod pachą podobnie lekki ból na początku, urósł i jest, wczoraj skoczyła gorączka 37,7 dziś spadła 37,2 a czuję się jakbym miała z 40 dreszcze i tak dalej, nie mogę jeść. Zaczęło mnie rwac nad obojczykami, spuchlo mi zgiecie w lokciu po prawej stronie chociaż na usg nic w zgieciu nie widać. Swędzi mnie wszystko, ale córka ma jakąś alergie ostatnio i też się drapie i teraz nie wiem czy to objaw czy nie. Czuję się psychicznie strasznie. Jestem odsylana od poradni do poradni, a już nie mam siły chodzić głównie przez temperaturę. W piątek wizyta u onkologa a 17 ta punkcja, ale boję się, że to spartacza bo z tego co wyczytałam nie robi się punkcji tylko wycina, zresztą nie miałam nawet tomogafii ani nic tylko usg. Niewiem już gdzie się udać nie chce też pouczać lekarzy, ale to jakoś to całe diagnozowanie jest nieudaczne. Czemu robią punkcje skoro Chyba wiedzą że jest niemiarodajna?

Przyjrzalam się zdjęci Rtg klatki piersiowej. Dotychczas nie zwracalam na to uwagii bo opis był ok i widzę tam takie kuliste coś bardzo słabo widoczne otoczka jasna niejednorodna i środek zaciemniony. W sumie to nawet nie jest takie słabo widoczne ale też niewyraźnie. Czy to możliwe że miałabym takiego pecha trafiać na watpliwych specjalistów? w sumie to żaden lekarz zdjęcia nie oglądał tylko spisał opis i już.

+0

autor: Martusia040808, dodał 2015-11-10 14:12komentuj

> O 13:21, dnia 2015-11-10 Martusia040808 napisał(-a):
> > O 12:57, dnia 2015-11-10 Martusia040808 napisał(-a):
> > > O 19:16, dnia 2015-10-25 Martusia040808 napisał(-a):
> > > Wlasciwie to dziwi mnie ze nikt nie dal mi jeszcze skierowania na usg tych wezlow rzeczywiscie powiekszonych na szyi. One byly pierwsze. Faktycznie mialam ten jeden zawsze powiekszony po stronie lewej gdzie jeden mialam wyciety ale po drugiej nigdy mi nie wyskakiwaly, no I defakto to nie wezly powiekszyly sie od gardla tylko najpierw byly wezly potem gardlo. Infekcji nie bylo mialam wymaz z gardla I nic w nim nie bylo a czerwone jest jak nie wiem, ale nie boli, mam poprostu bardzo wysuszona sluzowke. bylam w miedzy czasie u laryngologa to stwierdzila ze mam rope w migdalkach. W migdalkach w srodku to tak moze wogole byc ? Jaki jest koszt TK ? Czy wykarze stan tych wezlow na szyi ? Pani laryngolog powiedziala ze mam ssac tabletki I wrocic za trzy tygodnie to zobaczymy co sie z tego urodzi :-/ nie wiem czy czekac czy dzialac, juz jestem miesiac na chorobowym, a to takie leki a to takie I nic. Zaczelam sie zastanawiac nad roznymi chorobami, ale nie jestem lekarzem, nawet nie wiem czego szukac. Zna ktos moze dobrego laryngologa w koninie lub w okolicy ?
> >
> > Hematolog mnie nie przyjął, kazał robić biopsje. Mam mieć punkcje, ale z tego co czytam to nie koniecznie może wykazać nieprawidłowości. Boję się że po punkcji nic nie wykarze, a ja czuję się coraz gorzej i odesla mnie bez diagnozy.USG obwodowych węzłów wykazało węzły w pachach i pachwinach. Zresztą tak czułam bo zauważyłam pewna prawidlowisc. Zaczęło się od szyjnych w nocy coś jakby zaatakowalo powiekszyly sie, wtedy miałam obolala szczękę itd, ból ustopil węzły rosły, pozniej gdziec po dwóch tygodnach coś pyklo w pachwinie najpierw jeden po jednej stronie potem po drugiej, nie dawno pod pachą podobnie lekki ból na początku, urósł i jest, wczoraj skoczyła gorączka 37,7 dziś spadła 37,2 a czuję się jakbym miała z 40 dreszcze i tak dalej, nie mogę jeść. Zaczęło mnie rwac nad obojczykami, spuchlo mi zgiecie w lokciu po prawej stronie chociaż na usg nic w zgieciu nie widać. Swędzi mnie wszystko, ale córka ma jakąś alergie ostatnio i też się drapie i teraz nie wiem czy to objaw czy nie. Czuję się psychicznie strasznie. Jestem odsylana od poradni do poradni, a już nie mam siły chodzić głównie przez temperaturę. W piątek wizyta u onkologa a 17 ta punkcja, ale boję się, że to spartacza bo z tego co wyczytałam nie robi się punkcji tylko wycina, zresztą nie miałam nawet tomogafii ani nic tylko usg. Niewiem już gdzie się udać nie chce też pouczać lekarzy, ale to jakoś to całe diagnozowanie jest nieudaczne. Czemu robią punkcje skoro Chyba wiedzą że jest niemiarodajna?
>
> Przyjrzalam się zdjęci Rtg klatki piersiowej. Dotychczas nie zwracalam na to uwagii bo opis był ok i widzę tam takie kuliste coś bardzo słabo widoczne otoczka jasna niejednorodna i środek zaciemniony. W sumie to nawet nie jest takie słabo widoczne ale też niewyraźnie. Czy to możliwe że miałabym takiego pecha trafiać na watpliwych specjalistów? w sumie to żaden lekarz zdjęcia nie oglądał tylko spisał opis i już.

Chodzi dokładnie o to, prawe płuco : http://zapodaj.net/8043ccfa918cb.jp...

już chyba wariuje

+0

autor: Martusia040808, dodał 2015-12-01 08:53komentuj

> O 20:16, dnia 2015-10-13 Martusia040808 napisał(-a):
> Witam wszystkich.
> Jak wiele innych osób natrafilam na tą stronę szukając powodów mojego złego samopoczucia. Nie jestem osobą, która zbyt często zwraca uwagę na swoje samopoczucie. JJednak pierwszy raz w życiu naprawdę stwierdzam, że dzieje się coś nie tak. Lekarz mnie olal, a ja niestety nie potrafię walczyć o jakieś badania. Raczej jestem osobą typu "dziękuję przepraszam, że przyszłam, dowidzenia" a więc jak w temacie mam powiekszone węzły szyjne, mam również usunięty węzeł po lewej stronie, był tam guz, stwierdzono wówczas chorobę kociego pazura. Od jakiś trzech lat mam skoki temperatury, duszności, bóle w klatce piersiowej, badali mi serduszko w normie więc wysłali mnie do psychiatry, zaburzenia psychosomatyczne, pomogło na jakiś czas jednak od jakiegoś roku moja niby choroba psychosomatyczna zaczęła się rozwijać, dyskomfort w brzuchu, wymioty, refluksy it. Pół roku temu po dość pijanym spotkaniu z przyjaciółmi spuchlam na twarzy w nocy obudziłam się duszac, kiedy udalam się na pomoc nocną pani dała mi tran bo najwyraźniej się coś dzieje a lekarz zwalil na zęby gdyż miałam wtedy dwa zęby do usunięcia, całkiem nie dawno natomiast budzilam się rano calutka mokra, koszulkę można było wykrecac, ostatnio poty trochę opuściły, spowrotem poszłam do psychiatry bo myślałam, że to nerwy ale teraz już mam dość. Czuję się gorzej niż kiedykolwiek, stan podgoraczkowy non stop, wwęzły powiekszone wg lelarza odczynowo gdyż wyszła mi afta w buzi, wyniki morf limfocyty za mało, neurofile za dużo poza tym ok. Kaszel mnie męczy też cały czas, ale lekarz osluchowo nic nie słyszy, a węzły dla niego poprostu zawsze miałam powiekszone. Boli mnie żuchw, mam opuchnieta twatwarz, ale mam też zaburzenia psychosomatyczne więc nikt nie traktuje mnie poważnie. Czy waszym zdaniem powinnam zainwestować w badania prywatnie? Czy ktoś z was przeżywał podobne sytuację? Jestem tym wszystkim strasznie zmęczona.
Trafiłam wkoncu do chirurga onkologa. Pierwszy Pan przy konsultacji skierował mnie na biobsje gruboiglowa. Czekałam tydzień gdy już nadszedł czas lekarz nie podjął się bo bal się pobierać przy tętnicy i musiał by wyciąć a nie robić gruba igla a z drugiej strony niechcial robić mi blizny. Kazał obserwować węzły u radiologa i zrobić jeszcze badania na toksoplazmoze. Miałam robione na pasożyty badania i wyszły ok. Lekarz stwierdził na usg bardzo wzmożony przepływ czy coś takiego, nie wiem co to oznacza. Cała sytuację pogorszył miesięczny brak miesiączk. Terminy nieublagane. Widmo ciąży. Co robić?

+0

autor: Mariusz, dodał 2016-03-18 21:51komentuj

Witam,

Mam te same objawy, co wyszlo u ciebie jesli mozna spytac?

Pozdrawiam

+0

autor: martusia040808, dodał 2016-03-21 06:59komentuj

> O 21:51, dnia 2016-03-18 Mariusz napisał(-a):
> Witam,
>
> Mam te same objawy, co wyszlo u ciebie jesli mozna spytac?
>
> Pozdrawiam
Witam
U mnie z racji ciąży wszystko stoi w miejscu. Teraz juz nie są w stanie stwierdzić czy wyniki krwi nie są spowodowane ciążą a węzły infekcją. Wszystkie wizyty mam odłożone na po porodzie jeżeli po urodzeniu mi nie minie wtedy będą pobierać węzeł w całości.

+0

Podobne tematy:



Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym.
Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj.

: (c) 2000-2024 www.ziarnica.pl :: polityka prywatności :: POMOC :: darowizna :: od autora :: statystyka strony :
: copyright - prawa autorskie zastrzeżone :