SPOŁECZNOŚĆ
 kalendarz
ZIARNICA
 Co to za choroba?
  etiologia
  objawy
  rozpoznanie
  klasyfikacja
  historia ZZ

 Jak nas leczą?
  chemioterapia
   abvd
   mopp
  immunoterapia
  radioterapia
  chirurgia
  przeszczep szpiku

 Warto wiedzieć
  afereza
  przeszczep
  cytostatyki
  kontrola
  półpasiec
  USG

 Skutki leczenia
  włosy
  skóra
  pamięć
  płodność
  psychika
  pełna lista

FORUM
wyciąg z netykiety
 ogólne
 czy mam ziarnicę?
 chemioterapia
 radioterapia
 przeszczep
 kulinarnie
 hyde park
wyszukaj na forum
 
najczęściej szukane frazy

OPOWIADANIA
 bez happy endu?
 radioterapia
 nasza ZZ
 pamiętnik Heli
 historia - Anetka
 historia - Baldi
 historia - Binka
 historia - Carinka
 historia - Dzidka
 historia - Tomaszek
 historia - Volcano
 anegdoty

AKTYWNE SONDY
historia sond

Z POLA WALKI
Lista blogów

GALERIE
 ozdrowieńcy
 trzy twarze
 łyso Ci?

Asica

WASZE WPISY
 komentarze stron
 księga gości

RÓŻNOŚCI
 archiwum
 tu jesteśmy
 geolokalizacja
 strony użytkowników

LICZNIK
 on-line: 1
gości: 1
użytkowników: 0

dzisiaj: 13
ogółem: 8976932
licznik od: 09.02.2006

TWOJE KONTO
zapomniałem hasła
login:
hasło:

pamiętaj mnie

NIE MASZ KONTA?
załóż sobie
po co mi konto?

zarejestrowanych: 1492

REKLAMA :)

-- OGÓLNE - CHEMIOTERAPIA - RADIOTERAPIA - PRZESZCZEP - HYDE PARK --
: Spis Wiadomości :: Utwórz Nowy Wątek :

- wątki z ostatniego tygodnia - BEZ ODPOWIEDZI -
+ nowe podforum: KULINARNIE +


postówmodyfikacja
2 lata w remisji
242015-07-21 17:25
autor: Mabiel, dodał 2015-01-20 20:38komentuj


Witam,

w styczniu mija 2 lata, od kiedy na mojej karcie szpitalnej po raz pierwszy pojawił się zwrot "remisja całkowita". Co prawda później była jeszcze radioterapia, ale to było tylko postawienie "kropki nad i" na zakończenie leczenia.

To był czas, w którym z powodu różnych dolegliwości kilka razy myślałem, że mam nawrót. Na szczęście każda z nich po jakimś czasie sama mijała. Mój stan zdrowia nie powrócił stanu sprzed choroby, ale jest na tyle dobry, że za kilka miesięcy zostanę ojcem :-)

autor: Anias , dodał 2015-01-20 21:09komentuj

> O 20:38, dnia 2015-01-20 Mabiel napisał(-a):
> Witam,
>
> w styczniu mija 2 lata, od kiedy na mojej karcie szpitalnej po raz pierwszy pojawił się zwrot "remisja całkowita". Co prawda później była jeszcze radioterapia, ale to było tylko postawienie "kropki nad i" na zakończenie leczenia.
>
> To był czas, w którym z powodu różnych dolegliwości kilka razy myślałem, że mam nawrót. Na szczęście każda z nich po jakimś czasie sama mijała. Mój stan zdrowia nie powrócił stanu sprzed choroby, ale jest na tyle dobry, że za kilka miesięcy zostanę ojcem :-)
Gratuluję i trzymam kciuki! Jest się z czego cieszyć. Rozumiem, ze sprawa bólu nogi minęła

+0

autor: Mabiel, dodał 2015-01-20 21:26komentuj


Tak minęła :)

+0

autor: rodzynka, dodał 2015-01-20 21:48komentuj

rewelacja! ogromnie gratuluję i obyś nigdy już nie martwił się wyrazem na literę N lub W!!! :)))

u mnie też minęły dwa lata od zakończenia leczenia i właśnie czekam na wynik tomografu zajadając wszysktie stresy, przez co osiągam kształt idealny, czyli kuli. omg :-/

+0

autor: Marta91, dodał 2015-01-20 23:18komentuj

Gratulacje :)! A co ze zdrówkiem konkretnie się dzieje ?

+0

autor: Asowa, dodał 2015-01-20 23:19komentuj

Gratulacje i to podwójne, z powodu wygranej z choroby i powiększającej się rodzinki ;)
A jak Twoje włosy? ;)

+0

autor: Fishka, dodał 2015-01-21 07:22komentuj

Gratulacje! :) Strasznie miło słuchać takich wieści :)

+0

autor: Gizmo, dodał 2015-01-21 10:07komentuj

Gratulacje:) mi dojście do formy sprzed leczenia zajęło około 3 lat. Kondycja wracała dość długo i też po drodze miałam różne dolegliwości ale teraz jest oki. Miejmy nadzieje, że wszystko już będzie dobrze bo kondycha się przy maleństwie przyda:)

+0

autor: Mabiel, dodał 2015-01-21 11:46komentuj


Ze zdrowiem nic konkretnego się nie dzieje. Po prostu od czasu do czasu coś mnie pobolewa. Czasem przez 1-2 tygodnie kłuje w klatce, innym razem pobolewa coś w brzuchu, a jeszcze innym dziwny ból w nodze. Np teraz od początku roku mam uczucie przytkanego ucha. Byłem nawet u laryngologa, ale nic konkretnego nie stwierdził (prócz nieżytu trąbki słuchowej). Mam nadzieję, że też samo przejdzie :)

Z kondycją nie jest tak źle. W czasie remisji byłem 2 razy w Tatrach i chodziłem po górach. Zaliczyłem nawet Giewont i Kasprowy. Poza tym w okresie wiosenno-letnim jeżdżę rowerem do pracy, czasem gram w piłkę. Po zakończonym leczeniu szybko przytyłem 14 kg, na szczęście powoli schodzę z wagi (już 7 kg :D).

Włosy cały czas liche, rzadkie. Po prostu siano na głowie. Ścinam krótko. Ale wszyscy mówią, że już nie wyobrażają sobie mnie z włosami, a żona teraz tylko gustuje w łysych :)

+0

autor: Łuki , dodał 2015-01-21 13:12komentuj

> O 11:46, dnia 2015-01-21 Mabiel napisał(-a):
> Ze zdrowiem nic konkretnego się nie dzieje. Po prostu od czasu do czasu coś mnie pobolewa. Czasem przez 1-2 tygodnie kłuje w klatce, innym razem pobolewa coś w brzuchu, a jeszcze innym dziwny ból w nodze. Np teraz od początku roku mam uczucie przytkanego ucha. Byłem nawet u laryngologa, ale nic konkretnego nie stwierdził (prócz nieżytu trąbki słuchowej). Mam nadzieję, że też samo przejdzie :)
>
> Z kondycją nie jest tak źle. W czasie remisji byłem 2 razy w Tatrach i chodziłem po górach. Zaliczyłem nawet Giewont i Kasprowy. Poza tym w okresie wiosenno-letnim jeżdżę rowerem do pracy, czasem gram w piłkę. Po zakończonym leczeniu szybko przytyłem 14 kg, na szczęście powoli schodzę z wagi (już 7 kg :D).
>
> Włosy cały czas liche, rzadkie. Po prostu siano na głowie. Ścinam krótko. Ale wszyscy mówią, że już nie wyobrażają sobie mnie z włosami, a żona teraz tylko gustuje w łysych :)

Ja również dwa lata w remisji i również co chwile coś mi jest. Np. W tym momencie mam poprzytykane uszy, zwłaszcza lewe (uczucie jakby zwiększonego ciśnienia). Boli mnie trochę lewa strona szczęki jak również strzela mi w stawach ... Kiedyś strasznie mocno się posiłek, bolała mnie wątroba i wiele wiele innych. Ale tak to już czasami jest... Ale najważniejsze że bez nawrotu Trzymajcie się ;)

+0

autor: Lena, dodał 2015-01-21 19:38komentuj

Gratulacje!!!!
Ja też jestem w remisji 2 lata, kondycja wróciła właściwie po kilku miesiącach, dużo sportu, świetne żywienie, ze zdrowiem nic a nic się nie dzieje, tylko pełno przebarwień na plecach :(((( Cały czas pracowałam i pracuję, zasuwam w korpo jak dzika, nie mam czasu chorować :)))

+0

autor: grabooss, dodał 2015-01-21 20:16komentuj

> O 20:38, dnia 2015-01-20 Mabiel napisał(-a):
> Witam,
>
> w styczniu mija 2 lata, od kiedy na mojej karcie szpitalnej po raz pierwszy pojawił się zwrot "remisja całkowita". Co prawda później była jeszcze radioterapia, ale to było tylko postawienie "kropki nad i" na zakończenie leczenia.
>
> To był czas, w którym z powodu różnych dolegliwości kilka razy myślałem, że mam nawrót. Na szczęście każda z nich po jakimś czasie sama mijała. Mój stan zdrowia nie powrócił stanu sprzed choroby, ale jest na tyle dobry, że za kilka miesięcy zostanę ojcem :-)


Witam w klubie - u mnie to samo, w czerwcu tata razy 2, a kondycja jak przed.
Pozdrawiam

+0

autor: Efka, dodał 2015-01-21 22:16komentuj


gratulacje razy 2 :D
ja dwa lata temu pod koniec stycznia miałam ostatni wlew, no i PET potwierdził remisję :) też radio było tylko kropką nad i :D

kondycja kiepska
boli kręgosłup
menopauza
port troszkę utrudnia mi życie a wyjąć go nie chcą :(


ale najważniejsze, że remisja trwa i tak trzymajmy :D

+0

autor: sylvek1989, dodał 2015-01-21 22:44komentuj

> O 22:16, dnia 2015-01-21 Efka napisał(-a):
> gratulacje razy 2 :D
> ja dwa lata temu pod koniec stycznia miałam ostatni wlew, no i PET potwierdził remisję :) też radio było tylko kropką nad i :D
>
> kondycja kiepska
> boli kręgosłup
> menopauza
> port troszkę utrudnia mi życie a wyjąć go nie chcą :(
>
>
> ale najważniejsze, że remisja trwa i tak trzymajmy :D


Hej, jak to "nie chcą?" Po prostu im powiedz, że mają usunąć i koniec, już nie pierwszy raz słyszę o pozostawianiu portu w razie "w", jak tacy mądrzy są niech sobie tez wszyją :/

+0

autor: Efka, dodał 2015-01-22 12:27komentuj


> O 22:44, dnia 2015-01-21 sylvek1989 napisał(-a):
> > O 22:16, dnia 2015-01-21 Efka napisał(-a):
> > gratulacje razy 2 :D
> > ja dwa lata temu pod koniec stycznia miałam ostatni wlew, no i PET potwierdził remisję :) też radio było tylko kropką nad i :D
> >
> > kondycja kiepska
> > boli kręgosłup
> > menopauza
> > port troszkę utrudnia mi życie a wyjąć go nie chcą :(
> >
> >
> > ale najważniejsze, że remisja trwa i tak trzymajmy :D
>
>
> Hej, jak to "nie chcą?" Po prostu im powiedz, że mają usunąć i koniec, już nie pierwszy raz słyszę o pozostawianiu portu w razie "w", jak tacy mądrzy są niech sobie tez wszyją :/

na płukaniu portu co 2 miesiące spotykam pacjentów którzy są po 5 a nawet 10 lat po leczeniu i nadal mają go

+0

autor: rodzynka, dodał 2015-01-23 12:58komentuj

Dołączam do klubu osób w dwuletniej remisji :))))

+0

autor: mabiel, dodał 2015-01-23 13:11komentuj

> O 12:58, dnia 2015-01-23 rodzynka napisał(-a):
> Dołączam do klubu osób w dwuletniej remisji :))))

Gratulacje!! :) Czas działa na naszą korzyść. Nie smućmy się, że się starzejemy, tylko cieszmy, że z każdym rokiem ryzyko wznowy maleje :)

+0

autor: Magda, dodał 2015-02-24 23:43komentuj

> O 20:38, dnia 2015-01-20 Mabiel napisał(-a):
> Witam,
>
> w styczniu mija 2 lata, od kiedy na mojej karcie szpitalnej po raz pierwszy pojawił się zwrot "remisja całkowita". Co prawda później była jeszcze radioterapia, ale to było tylko postawienie "kropki nad i" na zakończenie leczenia.
>
> To był czas, w którym z powodu różnych dolegliwości kilka razy myślałem, że mam nawrót. Na szczęście każda z nich po jakimś czasie sama mijała. Mój stan zdrowia nie powrócił stanu sprzed choroby, ale jest na tyle dobry, że za kilka miesięcy zostanę ojcem :-)
Mam pytanie. Czy lekarz informowal ile po leczeniu mizesz sie starac o zostanie ojcem. Ile trzeba odvzekac? Pozdrawiam

+0

autor: mabiel, dodał 2015-02-25 09:29komentuj

Lekarz mówił, żeby rok odczekać. W moim przypadku minęło 1,5 roku.

+0

autor: Mabiel, dodał 2015-07-20 21:14komentuj


No i stało się. 16.07.2015 przyszła na świat moja córeczka Julka - zdrowa!! W razie czego pobraliśmy krew pępowinową :)

+0

autor: Nessa, dodał 2015-07-20 22:08komentuj

> O 21:14, dnia 2015-07-20 Mabiel napisał(-a):
> No i stało się. 16.07.2015 przyszła na świat moja córeczka Julka - zdrowa!! W razie czego pobraliśmy krew pępowinową :)

gratulacje!!! super wiadomość i świetna decyzja z pobraniem krwi pępowinowej :) Niech zdrowo rośnie !

+0

autor: Gizmo, dodał 2015-07-21 09:04komentuj

Gratulacje!!!!

+0

autor: Luki , dodał 2015-07-21 12:44komentuj

> O 09:04, dnia 2015-07-21 Gizmo napisał(-a):
> Gratulacje!!!!
Również gratuluję! ;)

+0

autor: beata79, dodał 2015-07-21 13:47komentuj

Super! Gratuluję!!!

+0

autor: leszek, dodał 2015-07-21 17:25komentuj

wielkie gratki ,pochwalam decyzję o pobraniu komórek.pozdrawiam

+0

Podobne tematy:



Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym.
Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj.

: (c) 2000-2024 www.ziarnica.pl :: polityka prywatności :: POMOC :: darowizna :: od autora :: statystyka strony :
: copyright - prawa autorskie zastrzeżone :