on-line: 1 gości: 1 użytkowników: 0
dzisiaj: 41 ogółem: 9016712 licznik od: 09.02.2006 |
|
autor: zdrowy, dodał 2012-02-17 22:07 | komentuj |
Jestem 4 miesiące po przeszczepie, czuję sie ok, wracam do pracy. Zastanawia mnie jak żyją ozdrowieńcy. Dieta?, a może normalnie, impreza to ż drink a poza zdrowo. A ci co są 10 lat 15 jak żyli , zdriea dieta czy norma polska czyli zdrowo i golona z piqem. Janek a ty 23 lata jak żyłeś. Zapomniałeś?. Opiszcie ozdrowieńcy , ale tacy 10 może 15 letni. Ja wiem teraz przez 2 lata muszę uważać, muszę dojść do siebie a później?. Będzie lepiej. Napiszcie jak żyjecie po kilku latach, to myślę pokrzepi i wzmocni w walce. Mnie napewno. |
zdrowy,ja gdzieś po roku od zakończenia pierwszego leczenia wróciłem do pełni sił,powiem Ci,że nie oszczędzało mnie życie, dzieci ciągle chorowały, żona kłopoty z sercem (zwężenie zastawki aortalnej)choroby były związane z warunkami w jakich mieszkałem jeden mały pokoik 3x4 wilgoć takie były czasy, musiałem zapomnieć o chorobie i zabrać się do bardzo ciężkiej pracy, pracowałem przez okres około 4 lat praktycznie po 16 godz. dziennie aby zapewnić swojej rodzinie lepsze warunki mieszkaniowe co mi się w pełni udało,nie myślałem wtedy o chorobie,co do diety to były czasy , że jadło się to co było w sklepach,ale później też nie zważałem na dietę , były golonka, piwo ,wódka oj nieraz było ostro,po jakimś czasie nie myśli się tak często o chorobie ale nigdy się jej nie zapomina, coś siedzi z tyłu głowy, no i przyszedł ten dzień gdy po walce z lekarzem (nie wierzył że mogę mieć wznowę po tylu latach)o TK odebrałem wyniki no i od nowa polska ludowa, teraz czuję się dobrze myślę że ta złośnica już się odczepi nie jestem już taki atrakcyjny jak za pierwszym razem (miałem 29 lat) Zapomniałem napisać po 4 latach miałem wznowę (efekty nie oszczędnego trybu życia) tak mi powiedział mój świetny lekarz śp.E.Horatyński wspaniała postać, wtedy wystarczyły naświetlania na okolice szyi ale to przeszedłem b.lekko dlatego to uważam za szczególik, pozdrawiam i życzę zdrówka dla wszystkich ziarniaków
+0 |
autor: anetka_945, dodał 2012-02-18 18:04 | komentuj |
Ja wiem teraz przez 2 lata muszę uważać, muszę dojść do siebie a później?. Będzie lepiej. Napiszcie jak żyjecie po kilku latach, to myślę pokrzepi i wzmocni w walce. Mnie napewno.
Ja jestem pół roku po przeszczepie i wg mnie mam tyle sił co przed chorobą, o dziwo podczas całego leczenia ZZ nie zdarzyło mi się przeziębić i wogóle...o ZZ przypominam sobie gdy patrze w lustro i nie mam jeszcze długich włosów, są na razie króciótkie. śmiem stwierdzić,że po 10 latach, 15 latach bycia w remisji człowiek tylko przelotem wspomni o chorobie, na chwilę i cieszy się dalej życiem :)
+0 |
autor: zdrowy, dodał 2012-02-19 12:10 | komentuj |
> O 10:36, dnia 2012-02-18 Janek napisał(-a): > > zdrowy,ja gdzieś po roku od zakończenia pierwszego leczenia wróciłem do pełni sił,powiem Ci,że nie oszczędzało mnie życie, dzieci ciągle chorowały, żona kłopoty z sercem (zwężenie zastawki aortalnej)choroby były związane z warunkami w jakich mieszkałem jeden mały pokoik 3x4 wilgoć takie były czasy, musiałem zapomnieć o chorobie i zabrać się do bardzo ciężkiej pracy, pracowałem przez okres około 4 lat praktycznie po 16 godz. dziennie aby zapewnić swojej rodzinie lepsze warunki mieszkaniowe co mi się w pełni udało,nie myślałem wtedy o chorobie,co do diety to były czasy , że jadło się to co było w sklepach,ale później też nie zważałem na dietę , były golonka, piwo ,wódka oj nieraz było ostro,po jakimś czasie nie myśli się tak często o chorobie ale nigdy się jej nie zapomina, coś siedzi z tyłu głowy, no i przyszedł ten dzień gdy po walce z lekarzem (nie wierzył że mogę mieć wznowę po tylu latach)o TK odebrałem wyniki no i od nowa polska ludowa, teraz czuję się dobrze myślę że ta złośnica już się odczepi nie jestem już taki atrakcyjny jak za pierwszym razem (miałem 29 lat) > Zapomniałem napisać po 4 latach miałem wznowę (efekty nie oszczędnego trybu życia) tak mi powiedział mój świetny lekarz śp.E.Horatyński wspaniała postać, wtedy wystarczyły naświetlania na okolice szyi ale to przeszedłem b.lekko dlatego to uważam za szczególik, pozdrawiam i życzę zdrówka dla wszystkich ziarniaków
Dzięki za wpis. Myślisz, że ta wznoa to wynik trybu życiu.
+0 |
Coraz bardziej jestem do tego przekonany , a miałem dużo czasu na przeanalizowanie tego, tym bardziej że, o tym już przy pierwszej wznowie powiedział mi to wspaniały lekarz dr.E. Horatyński-Kozioł, może jeszcze dopiszę że przed ostatnią wznową zachciało mi się diety Dukana, gdy spadała waga ja myślałem,że to efekt diety a tu się okazało co innego to ziarnica wracała, pozdrawiam
+0 |
autor: zdrowy, dodał 2012-02-19 18:27 | komentuj |
> O 16:02, dnia 2012-02-19 Janek napisał(-a): > > Coraz bardziej jestem do tego przekonany , a miałem dużo czasu na przeanalizowanie tego, tym bardziej że, o tym już przy pierwszej wznowie powiedział mi to wspaniały lekarz dr.E. Horatyński-Kozioł, może jeszcze dopiszę że przed ostatnią wznową zachciało mi się diety Dukana, gdy spadała waga ja myślałem,że to efekt diety a tu się okazało co innego to ziarnica wracała, pozdrawiam Ale historia, ja czytałem że zz to od wirusa, więc trzeba uważać na infekcje a inne rzeczy nie mają znaczenia, życzě zdrowia
+0 |
autor: Nessa, dodał 2012-02-19 18:59 | komentuj |
od wirusa ale ebv chyba, a nie każdego :) tego wirusa jak się już ma w sobie, to chyba nic się zrobić nie da więcej
+0 |
Baldi, przepraszam , powiem szczerze zapomniałem.
+0 |
Podobne tematy:
Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym. Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj. |
|