on-line: 1 gości: 1 użytkowników: 0
dzisiaj: 45 ogółem: 9016242 licznik od: 09.02.2006 |
|
hej...ogolnie jestem po pierwszym wlewie abvd...dokladnie 3 dzien po..moj problem polega na tym ze mam okropne wzdecia i zaparcia niby dostalam leki ale jeszcze nie zaczely skutkowac...czy ktos moze mi pomoc i odpowiedziec czego wyrzekac sie w czasie chemii i co zrobic z tymi skutkami ubocznymi?wiem ze moja dieta powinna byc teraz lekkostrawna ale na kazdej stronie ludzie pisza co innego moze ktos mial podobne problemy??? dziekuje z gory za odpowiedz!!! pozdrawiam wszystkich |
Ja piłam w trakcie chemioterapii Xennę. Generalnie to tak przez pierwsze cztery dni po wlewach bo potem wszystko wracało do normy. Jadłam wszystko na co miałam ochotę, uważałam tylko na ciężkostrawne jedzenie. Zgagę wyganiałam Alusalem, piłam napar z pokrzywy. Poza tym na przekór wszystkim teoriom mówiącym o nie jedzeniu surowych owoców przed chemią i po chemii robiłam to nagminnie i nic mi nie było. Po prostu chyba organizm tego potrzebował. Nie piłam soku z buraków bo go nie znoszę. Ja myślę, że powinnaś wsłuchać się w potrzeby swojego organizmu. Jeść to na co masz ochotę, oczywiście z umiarem i może wówczas wróci wszystko do normy.
+0 |

| te problemy z zaparciami to chyba powoduja leki przeciwwymiotne, a nie chemia (poprawcie mnie, jesli sie myle).
jesli idzie o dolegliwosci, to niestety trzeba przestawic sie na lekkostrawne jedzenie, pic jakis wspomagacz do wydalania, jesc surowe owoce i warzywa, no i wszystko inne, co wyzwala moc ;-)
+0 |
autor: drodor, dodał 2010-11-06 21:45 | komentuj |
> O 17:54, dnia 2010-11-06 Baldi napisał(-a): > te problemy z zaparciami to chyba powoduja leki przeciwwymiotne, a nie chemia (poprawcie mnie, jesli sie myle). > > jesli idzie o dolegliwosci, to niestety trzeba przestawic sie na lekkostrawne jedzenie, pic jakis wspomagacz do wydalania, jesc surowe owoce i warzywa, no i wszystko inne, co wyzwala moc ;-) Z tymi surowymi warzywami , to nie wszystkie... Przede wszystkim nie powinno się spożywać na surowo warzyw, których część jadalna rośnie w ziemi. Przy spadku odporności istnieje niebezpieczeństwo jakiejś infekcji grzybiczej.
+0 |
> O 21:45, dnia 2010-11-06 drodor napisał(-a): > Z tymi surowymi warzywami , to nie wszystkie... Przede wszystkim nie powinno się spożywać na surowo warzyw, których część jadalna rośnie w ziemi. Przy spadku odporności istnieje niebezpieczeństwo jakiejś infekcji grzybiczej.
Ryzyko zawsze istnieje :) grzybki, afty czy pleśniawki w buzi i bez jedzenia tych warzyw się pojawiają przy spadku odporności.
+0 |
autor: drodor, dodał 2010-11-07 09:33 | komentuj |
> O 00:49, dnia 2010-11-07 Madzia1 napisał(-a): > > O 21:45, dnia 2010-11-06 drodor napisał(-a): > > Z tymi surowymi warzywami , to nie wszystkie... Przede wszystkim nie powinno się spożywać na surowo warzyw, których część jadalna rośnie w ziemi. Przy spadku odporności istnieje niebezpieczeństwo jakiejś infekcji grzybiczej. > > Ryzyko zawsze istnieje :) grzybki, afty czy pleśniawki w buzi i bez jedzenia tych warzyw się pojawiają przy spadku odporności. Jasne. Tylko po co to ryzyko zwiększać? Jeśli WBC spada poniżej 1 każda infekcja to niebezpieczeństwo ogólnego zakażenia organizmu. A przecież wystarczy te warzywa ugotować.
+0 |
autor: ewela17098, dodał 2010-11-07 12:29 | komentuj |
dziekuje za odpowiedz!!! pozdrawiam
+0 |
Podobne tematy:
Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym. Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj. |
|