on-line: 1 gości: 1 użytkowników: 0
dzisiaj: 95 ogółem: 8976918 licznik od: 09.02.2006 |
|
autor: jedena z wielu, dodał 2010-04-09 08:21 | komentuj |
Witam, jestem juz 2 lata i 3 miesiece po zakonczonym leczeniu- chemioterapii- juz okolo pol roku po zakonczonym leczeniu zaczely sie liczne bole: kregoslupa, kosci ogonowej, miesni przykregoslupowych, mrowienie w rece i nodze i te objawy trwaja do dzis, liczne wizyty u ortopedow i fizykoterapia nie pomagaja, czy ktos z Was mial takie objawy? czy sa to skutki leczenia czy tez powinnam szukac przyczyn gdzies indziej? czy Wy macie jakies objawy po zakonczonym leczeniu? PS. Mialam robiony rezonans calego kregoslupa i tomografie ktore nic podejrzanego nie wykazaly. |
autor: Kaśku, dodał 2010-04-10 21:03 | komentuj |
- czy ktos z Was mial takie objawy? czy sa to skutki leczenia czy tez powinnam szukac przyczyn gdzies indziej? czy Wy macie jakies objawy po zakonczonym leczeniu? PS. Mialam robiony rezonans calego kregoslupa i tomografie ktore nic podejrzanego nie wykazaly.
Wtam, Ja jestem rok i 4 iesiące po leczeniu a moja przygoda zaczęła sie jakieś 10 miesięcy temu. Nagle zaczęłam się źle czuć, miałam mdłości i takie bardzo dziwne trudne do opisania złe samopoczucie. Trafiłam do szpitala, porobiono mnóstwo badań które jedynie pokazały nieduży pakiet w śródpiersiu. Ponieważ po leczeniu nie robiono mi tomografii tylko PET nie wiadomo było czy to pozostałość czy nawrót...zrobiono PETa ponownie...nie wykazał nic niepokojącego...no i mnie wypuszczono...a ja tułałam się od lekarza do lekarza..nadal tragicznie się czując...zaczeły się też bóle tak jakby w śródpieriu...i okropne zamopoczucie np. przy śmiechu...czyli tak jakby pod przeponą....niejeden lekarz odsyłał do psychiatry a ja upierałam sie że to coś więcej..byłam u neurologa i zasugerowałam kręgosłup i może ucisk to Pani mnie wyśmiała i powiediała że to bym miała obiawy typu puszczanie zwieraczy itd....ja jednak nie popuściłam i moja wyrozumiałam pani internistka skierowała mnie na rezonans magnetyczny kręgosłupa...on wykazał dwie przepukliny jedna nieduża druga trochę większa...był też ucisk nerwu oraz nieduży na rdzeń. Poszłam na konsultację do neurochirurga (przy okazji wspomne że już w danym momencie oprócz tego dziwnego samopoczuca to zaczęło się klarować że ból idzie od kręgosłupa). Lekarz określił że nieoperacyjne i zapisał rehabilitacje (manualną oraz ćwiczenia)....Miała ich ze 30. Mój organizm strasznie silnie reagował...po większym naruszeniu występował stan podgorączkowy, bóle, mdłości...a na końcu nawet wymioty...po jakimś czasie się wyciszały te obiawy ale pierwotne złe samopoczucie wciąż było...niedawno trafiłam na rehabilitację tylko polegającą na ćwiczeniach po dwóch tygodniach znów pogorszenie, mdłości itd...i teraz lekarz przepisał scynygrafię kości....więc u mnie różnica jest taka że badania coś wykazały, ale to co widać jest niewspó łmierne do tego co się ze mną dzieje bo sama zmiana niby nie jest duża. W dodatku po tych wszystkich rehabilitacjach zaczęłam czuć bóle w odcinku lędźwiowym oraz szyjnym które przedtem nie sprawiały kłopotu. Teraz czekam na scyntygrafię i zastanawiam się co robić. W zeszłym tygodniu byłam u innego ortopedy i zalecił pływać i krioterapię. ...Pływanie już próbowałam i to przez jakieś 3 miesiące...ale może spróbuję krioterapię bo mój onkolog stwierdził że zaszkodzić nie powinna....no a w przyszłym tygodniu ma mnie jeszcze obejrzeć znajomy znajomego który też jest ortopedą...i mam nadzieję że wniesie to coś nowego. Jak narazie czuję się trochę jakbym była pozostawiona sama sobie, latam tak po omacku...no ale nie tracę nadzieji że ktoś wreszcie wpadnie na to jak mi pomóc bo wspomnę że codziennie żyje=ę na tramalu i jak tak dalej pójdzie to zostanę lekomanką....możesz spróbować sprawdzić czy może bóle nie są u Ciebie na tle psychosomatycznym...może stres ma wpływ... U mnie dwóch psychiatrów raczej wykluczyło taką możliwość i powiedzieli żeby lekarze się wzieli do roboty, ale słyszałam o przypadkach gdzie włąśnie tak było i nie jest to wcale żadkie. życzę zdrówka i życia bez bólu bo kręgosłup potrafi niźle dać popalić. Pozdrawiam, Kasia
+0 |
autor: Małgosia, dodał 2010-04-11 09:10 | komentuj |
> O 08:21, dnia 2010-04-09 jedena z wielu napisał(-a): >Witam, ja po leczeniu mam mrowienie w prawej rece. Wczesniej miałam około dwóch lat zespół bolesnego barku. Czyli ból prawej ręki, niemożność jej podniesienia do góry, ból był tak mocny, że w nocy nie mogłam spać. Jeździłam do Poznania do znanego lekarza-ortopedy, który zalecił mi codzienne ćwiczenia (bardzo proste). Było podejrzenie przerzutu na węzły, które znajdują się blisko barku lub kregosłupa. Był rezonans, który wykazał, że jest ok. Więc zaczęłam dwa razy w tygodniu pływać kraulrem grzbietowym i normalnym. Mamy tak wspaniały basen, że można się masować woda, bo na środku basenu są jakgdyby trzy fontanny, a po boku leci woda pod dużym ciśnieniem. Poza tym jakuzi i co najważniejsze dla mnie temperatura wody jest cudowna - cieplutko jak w wannie:) W każdym razie od roku nie boli mnie bark, mrowienie w ręce czasem jeszcze się pojawia, ale zazwyczaj po przeciążeniu pracą i niewłaściwą postawą przy pracy. Nie ukrywam, że neurolog zasugerował mi wizytę u psychiatry, bo podejrzewał również somatyzację. Tak więc: basen, leki antydepresyjne, terapia i jest coraz lepiej:) (a także ciekawiej). Pozdrawiam:)
+0 |
Podobne tematy:
Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym. Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj. |
|