SPOŁECZNOŚĆ
 kalendarz
ZIARNICA
 Co to za choroba?
  etiologia
  objawy
  rozpoznanie
  klasyfikacja
  historia ZZ

 Jak nas leczą?
  chemioterapia
   abvd
   mopp
  immunoterapia
  radioterapia
  chirurgia
  przeszczep szpiku

 Warto wiedzieć
  afereza
  przeszczep
  cytostatyki
  kontrola
  półpasiec
  USG

 Skutki leczenia
  włosy
  skóra
  pamięć
  płodność
  psychika
  pełna lista

FORUM
wyciąg z netykiety
 ogólne
 czy mam ziarnicę?
 chemioterapia
 radioterapia
 przeszczep
 kulinarnie
 hyde park
wyszukaj na forum
 
najczęściej szukane frazy

OPOWIADANIA
 bez happy endu?
 radioterapia
 nasza ZZ
 pamiętnik Heli
 historia - Anetka
 historia - Baldi
 historia - Binka
 historia - Carinka
 historia - Dzidka
 historia - Tomaszek
 historia - Volcano
 anegdoty

AKTYWNE SONDY
historia sond

Z POLA WALKI
Lista blogów

GALERIE
 ozdrowieńcy
 trzy twarze
 łyso Ci?

Daniello

WASZE WPISY
 komentarze stron
 księga gości

RÓŻNOŚCI
 archiwum
 tu jesteśmy
 geolokalizacja
 strony użytkowników

LICZNIK
 on-line: 1
gości: 1
użytkowników: 0

dzisiaj: 87
ogółem: 8978245
licznik od: 09.02.2006

TWOJE KONTO
zapomniałem hasła
login:
hasło:

pamiętaj mnie

NIE MASZ KONTA?
załóż sobie
po co mi konto?

zarejestrowanych: 1492

REKLAMA :)

-- OGÓLNE - CHEMIOTERAPIA - RADIOTERAPIA - PRZESZCZEP - HYDE PARK --
: Spis Wiadomości :: Utwórz Nowy Wątek :

- wątki z ostatniego tygodnia - BEZ ODPOWIEDZI -
+ nowe podforum: KULINARNIE +


postówmodyfikacja
Proszę o interpretacje
152010-09-27 19:52
autor: Monika26x, dodał 2010-09-24 17:57komentuj


W okolicy kątów żuchwy owalne węzły chłonne o zachowanej budowie, po stronie prawej max 4 X 11mm, po stronie lewej max 4 X 15mm. Kilka drobnych węzłów chłonnych w okolicy naczyń szyjnych. W okolicy kąta żylnego po syronie lewej dwa hypoechogeniczne węzły chłonne wielkości 4 X 7mm i 4 X 5mm. W okolicy nadobojczykowej prawej owalny hypoechogeniczny węzeł chłonny wymiar 3,6 X 6,5mm.


Lekarz twierdzi,że wszystko jest ok. Co wy na to.

autor: monika26x, dodał 2010-09-25 14:01komentuj

Proszę niech mi ktoś odpisze. Czy mam powody do zmartwień?

+0

autor: Tomasz, dodał 2010-09-25 17:21komentuj

> O 17:57, dnia 2010-09-24 Monika26x napisał(-a):
> W okolicy kątów żuchwy owalne węzły chłonne o zachowanej budowie, po stronie prawej max 4 X 11mm, po stronie lewej max 4 X 15mm. Kilka drobnych węzłów chłonnych w okolicy naczyń szyjnych. W okolicy kąta żylnego po syronie lewej dwa hypoechogeniczne węzły chłonne wielkości 4 X 7mm i 4 X 5mm. W okolicy nadobojczykowej prawej owalny hypoechogeniczny węzeł chłonny wymiar 3,6 X 6,5mm.
>
>
> Lekarz twierdzi,że wszystko jest ok. Co wy na to.


A skąd na forum internetowym ludzie mają wiedzieć, czy wszytko jest dobrze ? Nie mamy fachowców od hypoechogeniki węzła chłonnego, a rozmiary też niewiele mówią. Na tym forum są księgowe, elektronicy, programiści, pewnie jeszcze jacyś handlowcy, bankierzy, trafi się i bezrobotny, student, uczeń, może nawet ktoś kto uprawia dwa zawody: jest jednocześnie konsultantem od pakietów i twardym windykatorem, jak Górki w jednym skeczu, a także emeryt i rencista. Nawet gdyby trafił się tu lekarz, myślisz, że mógłby powiedzieć na podstawie tego badania czy masz ziarnicę czy nie ? Rozumiem, że o to akurat chodzi. Nie mógłby niczego sensownego powiedzieć, bo jeżeli nawet uznałby, że węzły są powiększone, to przecież nie znał by powodu, który do tego doprowadził. Jeżeli lekarz powiedział ci, że wszystko gra, to na razie daj sobie spokój i wypij herbatę z melisą, a następnie zjednocz się z energią kosmosu. (wiem, że to głupie, ale wyszukiwanie na siłę choroby, chyba też jest niewiele warte, zresztą czemu by się nie jednoczyć z kosmosem). Umów sobie wizytę kontrolną za dwa miesiące i tyle.

+0

autor: monika26x, dodał 2010-09-25 21:12komentuj

Jestem tego świadoma, ale jestem ciekawa co sądzicie na temat tego wyniku. Każdy kto to przechodził chyba mnie zrozumie.

+0

autor: Amii, dodał 2010-09-26 04:31komentuj

> O 21:12, dnia 2010-09-25 monika26x napisał(-a):
> Jestem tego świadoma, ale jestem ciekawa co sądzicie na temat tego wyniku. Każdy kto to przechodził chyba mnie zrozumie.
Rozumie. Ale zgodnie z zasadami - nie interpretujemy wyników. Tylko lekarz jest w stanie to zrobić. I to wtedy, gdy widzi, dotyka pacjenta badając, porównuje. Leczy się pacjenta a nie wyniki jego badań...

+0

autor: monika26x, dodał 2010-09-26 07:53komentuj

Rozumiem, ale ja wiem co lekarz powiedział. Jestem po prostu ciekawa co wy o tym myślicie. Lekarze twierdzą,że nie ma powodu do zmartwień. Mnie męczy ten węzełek nadobojczykowy bo go wyczuwam, ale podobno jest ok. Tak twierdzi lekarz radiolog.

+0

autor: Tomasz, dodał 2010-09-26 08:45komentuj

Olej to. Za trochę idź do lekarza okazać węzły i zobaczysz co będzie.

+0

autor: monika26x, dodał 2010-09-26 10:33komentuj

> O 08:45, dnia 2010-09-26 Tomasz napisał(-a):
> Olej to. Za trochę idź do lekarza okazać węzły i zobaczysz co będzie.


Wiem,że powinnam wyluzować troche i uwieżyć specjalistom, ale odkąt wyczułam ten węzełek nad obojczykiem strach mnie po prostu paraliżuje. Dodam, że byłam u 3 radiologów i każdy mówił to samo, że nic się nie dzieje.

+0

autor: Amii, dodał 2010-09-26 16:06komentuj

> O 10:33, dnia 2010-09-26 monika26x napisał(-a):
> > O 08:45, dnia 2010-09-26 Tomasz napisał(-a):
> > Olej to. Za trochę idź do lekarza okazać węzły i zobaczysz co będzie.
>
>
> Wiem,że powinnam wyluzować troche i uwieżyć specjalistom, ale odkąt wyczułam ten węzełek nad obojczykiem strach mnie po prostu paraliżuje. Dodam, że byłam u 3 radiologów i każdy mówił to samo, że nic się nie dzieje.
Sorry, ja tu widzę innny problem. Według mnie powinnaś iść do dobrego psychologa, poważnie.
Korzystałam. Polecam.

+0

autor: monika26x, dodał 2010-09-26 18:47komentuj

Wcale się nie obrażam masz rację. Moja psychika po prostu nie wytrzymuje tego napięcia.

+0

autor: Tomasz, dodał 2010-09-26 19:36komentuj

> O 18:47, dnia 2010-09-26 monika26x napisał(-a):
> Wcale się nie obrażam masz rację. Moja psychika po prostu nie wytrzymuje tego napięcia.

No to chyba nic złego w tym nie ma. Może tak być, że masz ziarnicę, ale szanse na to są minimalne. Możliwe, że lekarze się pomylili, nawet trzech mogło powiedzieć nieprawdę, oczywiście bez specjalnej intencji, mogli się po prostu pomylić. Może jednak jest bardziej prawdopodobne, że masz jakiś inny nowotwór, który na razie się nie pokazał, ba, sam mogę mieć jakiś, choć jestem niemal pewny, że to niemożliwe. To są rzeczy w sumie prawdopodobne. Ale żeby się tak bardzo nimi przejmować, po wizycie u trzech lekarzy? Daj sobie spokój. Szkoda nerwów. Ja idę na herbatę.

+0

autor: monika26x, dodał 2010-09-26 20:23komentuj

Macie rację, a tak wogóle to bardzo wam dziękuję, że zechcieliście poświęcić swój czas i mnie podtrzymać na duchu. Bardzo tego teraz potrzebuję. Wy we dwoje jako jedyni odezwaliście się na mój post. Bardzo dziękuję.
Bez dobrego psychologa chyba się nie obędzie. Jestem w remisji od półtora roku, a dopiero teraz zaczyna mi szfankować psychika. A ta sytuacja z tym wyczutym węzłem nad obojczykiem po prostu mnie przerasta.

+0

autor: Asowa, dodał 2010-09-27 09:18komentuj

> O 20:23, dnia 2010-09-26 monika26x napisał(-a):
>Wy we dwoje jako jedyni odezwaliście się na mój post. Bardzo dziękuję.

Wypraszam sobie Ja napisałam ci coś miłego w innym twoim wątku;)

> Bez dobrego psychologa chyba się nie obędzie. Jestem w remisji od półtora roku, a dopiero teraz zaczyna mi szfankować psychika. A ta sytuacja z tym wyczutym węzłem nad obojczykiem po prostu mnie przerasta.

Może warto poszukać psychoonkologa bo nie każdy psycholog potrafi rozmawiać o raku;(

+0

autor: Tomek, dodał 2010-09-27 16:47komentuj


> > Bez dobrego psychologa chyba się nie obędzie. Jestem w remisji od półtora roku, a dopiero teraz zaczyna mi szfankować psychika. A ta sytuacja z tym wyczutym węzłem nad obojczykiem po prostu mnie przerasta.
>
> Może warto poszukać psychoonkologa bo nie każdy psycholog potrafi rozmawiać o raku;(

Czy istnieje specjalizacja psychologii związana z chorobami nowotworowymi? Czy psychonkolog, gdyby taki istniał, ma jakieś narzędzia, które dają mu przewagę nad tymi, którymi dysponuje zwykły psycholog? Wątpię. Czy psychonkolog przyjmuje pacjentów w gabinetach poza oddziałem onkologicznym? Watpię. Myślę też, że nie trzeba się tak bardzo przejmować strachem i obawami związanymi z powrotnem choroby. Sam strach i obawy wystarczą. Choroba to już jest za dużo. Chciałem napisać, że te obawy są w zasadzie normalne. Pamiętam swoją reakcję, do tej pory jakaś obawa błąka się czasami po psychice. Nie biegam z tym do psychologa, bo cóż on może mi powiedzieć? Brakuje mu cudownych zdolności, może co najwyżej porozmawiać. Koniec końców, ja bym chyba nie poszedł do psychologa. Ale w zasadzie, to chyba nie grzech skorzystać ;) Ryzyko nawrotu istnieje. Trzeba monitorować stan zdrowia. Odwiedzać lekarzy. Kiedy jednak kilku mówi, że wszystko gra i brakuje dowodów na to, że się mylą, to lepiej sobie z pół roku odpocząć od wątpliwości.

+0

autor: Asowa, dodał 2010-09-27 17:07komentuj

> Czy istnieje specjalizacja psychologii związana z chorobami nowotworowymi? Czy psychonkolog, gdyby taki istniał, ma jakieś narzędzia, które dają mu przewagę nad tymi, którymi dysponuje zwykły psycholog? Wątpię. Czy psychonkolog przyjmuje pacjentów w gabinetach poza oddziałem onkologicznym? Watpię.

Myślę, że wiele zależy do jakiego lekarza trafisz, zresztą jak z każdym innym.
Jeden się przejmie twoją chorobą a drugi nie...
Psycholog pracujący na stałe z pacjentami nowotworowymi inaczej patrzy na "nasz" problem, bardziej rozumie co przeżywa taki pacjent.

>Myślę też, że nie trzeba się tak bardzo przejmować strachem i obawami związanymi z powrotnem choroby. Sam strach i obawy wystarczą. Choroba to już jest za dużo.

Masz słuszną rację;)

>Chciałem napisać, że te obawy są w zasadzie normalne. Pamiętam swoją reakcję, do tej pory jakaś obawa błąka się czasami po psychice. Nie biegam z tym do psychologa, bo cóż on może mi powiedzieć? Brakuje mu cudownych zdolności, może co najwyżej porozmawiać. Koniec końców, ja bym chyba nie poszedł do psychologa. Ale w zasadzie, to chyba nie grzech skorzystać ;)

Niektórzy uważają, że do psychologów chodzą tylko wariaci;)
A na poważnie, nie każdy ma tak silną psychikę, że potrafi sobie poradzić z problemami i niektórzy potrzebują opinii nawet kilku "autorytetów" zanim do nich dotrze, że nie mają powodów do obaw.


>Ryzyko nawrotu istnieje. Trzeba monitorować stan zdrowia. Odwiedzać lekarzy. Kiedy jednak kilku mówi, że wszystko gra i brakuje dowodów na to, że się mylą, to lepiej sobie z pół roku odpocząć od wątpliwości.


Znowu muszę się z tobą zgodzić;)

Ale zobacz ile osób tutaj na forum ma z tym problemy...
Ilu wmawia sobie choroby nie mając do tego podstaw?

Monika a ty posłuchaj Tomasza bo mądrze ci radzi i odpocznij trochę;)

+0

autor: monika26x, dodał 2010-09-27 19:52komentuj

Dziękuje wam bardzo za wsparcie. Macie zupełną rację, muszę trochę wyluzować. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam was bardzo gorąco.

+0

Podobne tematy:



Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym.
Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj.

: (c) 2000-2024 www.ziarnica.pl :: polityka prywatności :: POMOC :: darowizna :: od autora :: statystyka strony :
: copyright - prawa autorskie zastrzeżone :